Dwa pierwsze eksperymenty: z kluczem i sznurkami mogą dowodzić jedynie naiwności interpretujących je naukowców.
Klucz: naturalną metodą dla psa jest metoda siłowa, dla kota manipulacja. "Naturalna" czyli optymalna dla osiągnięcia typowych celów w ich naturalnym środowisku.
Sznurki: kot nie potrzebuje mięsa na końcu sznurka aby podobało mu się ich ciągnięcie.
Moim zdaniem inteligencja obu gatunków jest zbliżona, mój kot powiązał prawidłowo znaczenie słowa "jeść" ze zdarzeniem za trzecim razem, podobnie pies kolegi ;)
Dalsze tłumaczenie "kocich prezentów" jako strategi łowieckiej jest sprzeczne z tym co wiem o kotach. Tłumaczenie, że bardziej smakuje im pokarm z puszki jest po prostu śmieszne - kto widział kota dosłownie wychodzącego ze skóry na widok i zapach świeżego mięsa wie o czym piszę. Przeczy temu również zachowanie półdzikich kotów które potrafią przez kilka miesięcy robić prezenty z myszek pod drzwiami po tym jak się im kiedyś pomogło (np. przygarnięcie ciężarnej kotki w późnej jesieni).
Naukowcy szacują, że 40-70 proc. domowych pieszczochów nigdy nie zabiło żadnego zwierzaka.
Posiadacze kotów właśnie pękają ze śmiechu, przynajmniej kotów rasy podwórkowiec/dachowiec.
Stają się pantoflarzami i domatorami
Po sterylizacji faktycznie stają się bardziej pieszczochami. Dla niezorientowanych: kot trzymany tylko w domu powinien być wysterylizowany dla jego własnego dobra zwłaszcza kotki.
Niezrozumiałe jest powoływanie się na Darwina przy opisywaniu wysyłanych przez ciało kota sygnałów. Przedszkolak mający kota w domu opisze je z równą łatwością i precyzją, może nawet większą niż tu napisano ;)
To subtelny język, który dopiero uczymy się rozszyfrowywać – mówi dr Bradshaw.
Dosłownie padłem xD
Przypomina mi się badanie bodajże angielskich naukowców: po dwóch latach obserwacji ustalili, że kaczki lubią przebywać w otoczeniu wody.
@newinuto W sumie ta nowa rasa to takie nie wiadomo co. Wygląda jak Syberyjski, bardzo podobna do Maine Coona i Norweskiego.
ble...