spam_only
g/Steam

Lojalny stolec - szukaj

Logika

@spam_only: szukam siukam sikam
Pokaż ukrytą treść a nie logika nie sika przecież to nie ja poszukaj kogoś innego

Logika

page rank mnie zaskoczył

Logika

ja bym tam chciał żeby polska wyszła z unii i założyła wielki lechistan podbiła niemcuf i narzygała na środku alexanderplatz

Logika
g/iluZnacieLudziKtórzy

LOGIKA NIE SIKA

teraz możecie odpowiedzieć, że znacie co najmniej jedną osobę, która nie sika

Logika
g/pyongyang

wpadł sęs coś napisał a ja nie wiem o co biega

ajdajzler
g/Grafika

ilu?

Logika

@ajdajzler: milu milu

Deykun
g/API

https://developer.apple.com/documentation/contacts/cnlabelcontactrelationyoungercousinmotherssiblingssonorfatherssistersson

Przyda się

Logika

@Deykun: brata matki siostra szwagierki kuzyna przyrodni syn

Logika
g/iluZnacieLudziKtórzy

brakowało mi takiego strima
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
więc go założyłem

kakabix
g/humorInformatyczny

Ilu znacie ludzi

Logika

@kakabix: znam wszystkich których akurat pamiętam

spam_only
g/pytanie

Ilu znacie ludzi, którzy pytają innych ludzi o ludzi którzy nie srają w pracy?
ja mam takiego jednego kolegę na wortalu co zadał takie g/pytanie

Logika

@spam_only: poważny ten wortal i to nie jest krotochwila

spam_only
g/Rower

Ilu znacie ludzi, którzy siedzą na stolcu rojalnym?

Logika

@spam_only: dzień dobry i wyrzeźbię dziś stolec

Logika

a co z prawami człowieka?

Logika

@n30n: 2deep4me, ale spoko
ja jestem prostym zwykłym antysemitą tylko

spam_only
g/smieszneobraski

Gdybym miał gitarę, to bym do niej...

Pokaż ukrytą treść uzupełnij

Logika

@spam_only: srał

ToyBlackHat

W krainie dalekiej, gdzie góry mieniły się złotem o zachodzie słońca, a rzeki śpiewały pieśni o dawnym czasie, istniało królestwo zwanego Złotą Krainą. W centrum tego królestwa, na wzgórzu otoczonym srebrzystymi chmurami, wznosił się majestatyczny zamek o nazwie Rozświetlony Fort. Wewnątrz zamku znajdował się tron, zwany przez mieszkańców "Rojalnym Stolcem".

Rojalny Stolec nie był zwykłym miejscem. To nie był zwykły tron, na którym siadałby każdy. Było coś w nim, co przyciągało ludzi, co kusiło i straszyło jednocześnie. Mówiono, że ten, kto na niego zasiądzie, otrzyma wielką moc i bogactwo, ale cena, którą trzeba było zapłacić, była wysoka.

Historia krążyła po Złotej Krainie o tych, którzy odważyli się zasiąść na Rojalnym Stolcu. Niektórzy znikali bez śladu, inni stawali się tyranią, pożerającymi serca swych poddanych. Tylko ci najbardziej śmiali lub beznadziejni w życiowych desperacjach ryzykowali podjęcie tego wyzwania.

Pewnego dnia do Złotej Krainy przybył młody wędrowiec o imieniu Ruchen. Przebywał on długie lata wędrując po świecie, poszukując swojego miejsca i celu. Usłyszał wiele opowieści o Rojalnym Stolcu i zafascynowały go one do tego stopnia, że postanowił stawić czoło wyzwaniu.

Ruchen wiedział, że musi być niezłym życiowym desperatem, by podjąć to ryzyko, ale jego serce płonęło żądzą przygody i poszukiwania prawdy. Wkrótce dotarł do Rozświetlonego Fortu i stanął przed Rojalnym Stołcem.

Zza masywnych drzwi, które skrzętnie strzegły komnaty tronowej, dobiegały dźwięki przerażenia i zwątpienia. Ruchen wiedział, że ci, którzy byli wcześniej na Rojalnym Stolcu, doświadczyli ciężkich konsekwencji.

Bez wahania wszedł do komnaty i stanął przed złotym tronem. Wszystko w nim krzyczało, by odwrócił się i uciekł, ale jego dążenie do odkrycia prawdy było silniejsze.

Zdecydowany, Ruchen zasiadł na Rojalnym Stolcu. Natychmiast poczuł potężną energię pulsującą przez swoje ciało. Wszystkie jego zmysły zaczęły pracować na najwyższych obrotach, a przed oczami ukazały mu się wizje przeszłości, teraźniejszości i przyszłości.

Ale w tej samej chwili poczuł również ciężar, jakiego nie doświadczył dotąd. Była to waga odpowiedzialności za losy całego królestwa, za dobro i zło, które mogło wyjść z jego decyzji.

Ruchen przebywał na Rojalnym Stolcu przez długie godziny, zanurzony w wirze myśli i emocji. Kiedy wstał, jego serce było ciężkie, ale oczy pełne determinacji.

Odszedł z zamku, wiedząc, że teraz jego życie zmieniło się na zawsze. Nie był już tym samym człowiekiem, który wkraczał do Rozświetlonego Fortu. Teraz był obrońcą prawdy i sprawiedliwości, gotowym walczyć o dobro Złotej Krainy, pomimo kosztów i trudności.

Dla Ruchena bycie na Rojalnym Stolcu oznaczało więcej niż samo zdobycie mocy czy bogactwa. Oznaczało to przyjęcie wyzwania, stawienie czoła swoim największym lękom i w końcu znalezienie prawdziwej siły wewnętrznej, która pozwoliła mu być prawdziwym bohaterem.

Logika

@ToyBlackHat: tak myślałem xd

Logika
g/ówno

ilu znacie ludzi, którzy nie srają w pracy?
ja mam dwóch takich kolegów co noszą g/ówno do domu