Dostaję raka jak czytam takie artykuły, a to dopiero 1 stycznia (styczeń?).
przestaliśmy się zachwycać wolnym rynkiem,
Czym? Równie dobrze mógłbym napisać, że przestałem się zachwycać Ferrari Testarossa albo piersiami Scarlett Johanson. Mam z nimi podobne doświadczenie, co Kowalski z wolnym rynkiem, w którym, żeby być taksiarzem, trzeba mieć jebaną licencję, albo gdzie ktoś wpadł na pomysł, że brak konkurencji na rynku śmieciowym podniesie jakość usługi. Kurwa mać.
Nie ma mowy o dalszym podążaniu w kierunku państwa minimum, zakończyło się państwo maksimum. Budujemy coś, co można określić mianem państwa optimum – mówi prof. Elżbieta Mączyńska, prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego.
Elciu, pokaż mi no palcem, bo chciałbym uwierzyć, że śnię.
Państwowa gospodarka rynkowa pokazuje rosnące wpływy przede wszystkim na rynku pracy i w gospodarce. W obu rola „centrali” w ciągu ostatnich kilku lat znacznie wzrosła. Ponownie jest cenionym żywicielem i pracodawcą.
I dlatego ludzie stąd spierdalają. Idźmy dalej tą drogą, nie będzie ludzi, nie będzie trzeba nimi rządzić i w końcu będzie spokój. Nie czytam dalej, nie będę się wkurwiał na noc.
Nie mogę dodać powiązanych. Więcej na temat: http://www.ahistoria.pl/index.php/2010/12/zadziwiajaca-kolekcja-horatio-gordona-robleya/
Totalny, soniczny armageddon. Mało jest płyt z takim poziomem wkurwienia. I szkoda tylko, że nie poszli dalej tym szlakiem.
To jakaś totalna aberracja. Jeśli nawet ten herb/godło zostało narzucone nam przez "masońską mafię Rycerza Kadosza 3o stopnia wtajemniczenia czyli litwaka Piłsudskiego" w 1927r to i tak dziś kojarzy się jednoznacznie. Odwracając sytuację, to trochę jakby ktoś sobie sfastę wydziergał na klacie i twierdził, że to symbol szczęścia i ognia, a on wcale nie wielbi Adiego i że to wcale nie tak.