takie tam o strimsach

Wstał seba o 11 i zajrzał na wypok, po czym krzyknął
- O, nowa afera!
Zmrużył oczy i w głowie zaczęło mi przelatywać miliony myśli (i dolarów). A może by tak... Odwrócił głowę w lewą stronę pod łóżko i ujrzał czarne pudełko..
- Tutaj się schowałeś.
Szybkim ruchem rzucił się do pudełka, otworzył je i nerwowymi rękoma zaczął grzebąć sięgająć coraz głębiej. Nagle na twarzy zarysowała się radość, powolnym ruchem zaczął wyciągać niewielkie plastikowe pudełeczko. Z radością wykrzykując:
- Miliony, miliony już niedługo na mym koncie.
Z pudełka wyciągnął także niepozorny kabelek, połączył to wszystko i podłączył urządzenie do swojej stacji roboczej. W prawym dolnym rogu Windowsa 98 wyskoczyła ikonka "Podłączono nowe urządzenie USB" i po chwili uruchomił się eksplorator windows wyświetlając okienko
X:\
Długo nie myśląc, nerwowymi ruchami wchodził to w kolejne katalogi:
- Gdzie to jest? Gdzie to jest? - nerwowo szepcząc pod nosem - Tu nie wchodź, porno, końskie zaloty, backup, gayporn, mamo_nie_wchodź_dalej, katalog_ukryty, uwaga wirusy
Po kilku minutach na osiedlu można było usłyszeć głośny krzyk radości
- Maaam, maaaaam, odnalazłem, mój zaginiony, usunięty backup, będę bogatyyyyyy.
Po czym uruchomił Pajączka 2000, dodał komunikat.
- Jestem taki podekscytowany, reklamy, pieniądze, pieniądze, kasa - krzyczał podniecony wrzucająć przez ftp nowy index.html