Brak powiązanych.
Writer

Wydaje się absurdalne, ale nie wiem jak ja bym zareagował gdybym był nieprzytomny w szpitalu i przyszedł by do mnie jakiś arab albo hindus i odprawiał swoje obrzędy dla umierających. Choć co prawda koleś żąda dużego odszkodowania jak na takie coś, szuka okazji do łatwej kasy. ;)

mohairberetka

@Writer: Mnie by nic nie przeszkadzało, przecież to oczywiste, że póki sama się nie wyprę wiary, jestem bezpieczna - moja wiara to moja opoka. A niechby mi nade mna nawet jakieś tańce polinezyjskie urządzali! Co to za wiara, która z byle słowem ucieka???

Writer

@mohairberetka: Też racja. Tak czy inaczej, koleś delikatnie mówiąc przesadza. ;)

mohairberetka

@Writer: Chowałam stryja w obrządku prawosławnym. Myślę, że nic mu moje uczestnictwo nie przeszkadzało, pop też wykazywał wiele zrozumienia dla moich niezręczności...

JesterRaiin

Uważający się za poszkodowanego żąda od szpitala klinicznego w Szczecinie 90 tys. zł zadośćuczynienia za to, że gdy był w śpiączce farmakologicznej, szpitalny kapelan katolicki udzielił mu sakramentu namaszczenia chorych, nie sprawdzając, czy jest chrześcijaninem.

No by się nie zesrał. Chyba, kurwa, logiczne, że w kraju którego 9/10 obywateli to katolicy (jak z tym wyznawaniem jest - to już inna sprawa) można założyć, że spotkany człowiek to katolik. Chciwa menda i tyle. Teraz 90 kafli nie pójdzie na potrzebujących i chorych, tylko takiemu do kieszeni.