Projekt Haiku w 2013 roku

"Rok 2013 był dla Projektu Haiku wyjątkowo łaskawy" - warto przeczytać, szczególnie, jeśli myślałeś, że spuścizna po beosie umarła

6 comments OtwartySwiat szarak osworld.pl 0

Brak powiązanych.
Writer

Pytanie ignoranta - po co?

Writer

@szarak: Po co rozwijać taki system. Wiem "a czemu nie", "bo można", "bo nigdy nie za wiele alternatyw" itp. ale poza tym, czy czymś szczególnym się to wyróżnia?

szarak

@Writer: Haiku kontynuuje pomysły rodem jeszcze z BeOSa. Celem jest stworzenie szybkiego, wydajnego systemu nastawionego na desktop. Jego protoplasta brylował jako system multimedialny, lekki, wyglądający sexy. Haiku ma wciąż sporo do nadgonienia, ale zapewne chce być podobne. Tzn. nie obciążać niepotrzebnie sprzętu, ale dać możliwość jego wykorzystania swoim aplikacjom. Być elastyczne, lekkie i responsywne. Haiku ma ciekawy i spójny wygląd. Ucieka od tego, co wkurzało wielu develeporów (szczególnie tych udzielających się w projekcie ;P), czyli mnogość warstw i środowisk graficznych. Tzn. zamiast dostępu do sprzętu graficznego dostawali X11, qt, gtk, i wiele innych bibliotek/środowisk, które często się zmieniały. Tutaj podchodzi się do tego tematu bardziej jednolicie.

To tylko przykłady, więcej musiałbyś poczytać na ich stronach, bo samo Haiku jest dla mnie wciąż za prymitywne do codziennego użytku. Może jak wyjdzie stabilna wersja, to to się odmieni (podobno mocno się zmienił od ostatniego stabilnego).

A jak to Cię nie przekonuje, to ja spytam: po co są setki dystrybucji linuksa? po co komu macosx? po co jest OpenBSD, FreeBSD, NetBSD? po co jest GnuHURD, albo Solaris, albo HP-UX, albo AIX? :) (wiem, mieszam tu komercyjne systemy, ale BeOS też był komercyjny :P)

Powód zawsze się znajdzie :)

Writer

@szarak: Nie, to wystarczy i mnie przekonuje. ;)

szarak

@Writer: jako ciekawostka - rewelacja. Jakbyś chciał tego jako desktop używać, to jeszcze nie jest moim zdaniem gotowe. Niestety za wolno się rozwija, ale za to ma ciekawy model. Sporo prac jest wykonywanych przez developerów wynajmowanych na jawne kontrakty. A kasa zbierana jest z dotacji (z tego podsumowania wynika, że nawet google się dokłada :P).