Ta kobieta robiła sobie zdjęcie każdego dnia przez rok. Końcówka mnie załamała

@dotevo: Nie mam na szczęście kompletnie doświadczenia w takich zdarzeniach, ale włączając wyobraźnię myślę, że one nie są w stanie myśleć logicznie na skutek strachu i gróźb. Swoją drogą gdzie pójdą skoro takie rzeczy dzieją się w domu, miejscu które powinno być najbezpieczniejsze pod słońcem? Rzadko która jest na tyle niezalena finansowo i zawodowo by choćby z tej strony poczuć się bezpiecznie i zacząć wszystko od nowa, zwłaszcza że obarczona jest często dzieckiem a oprawcą jest po prostu psychol. Nie zapominaj, że kobieta jest po prostu słabsza fizycznie. To nie ona wyrzuci boksera z domu.

@dotevo: Inną sprawą jest kwestia zwyczajnego przyzwyczajenia. Jakkolwiek kuriozalnie to brzmi, to mamy skłonności głównie do nawyków, które jednym słowem można określić jako złe. Jeśli przez - dla przykładu - 5 lat stale dotyka Cię coś, i nawet jeśli to nie jest coś dobrego, to i tak powszednieje to dla Ciebie. Alkoholik wie, że będzie miał kaca, ale pije. Narkoman wie, że będzie miał zjeba, ale bierze. Jeśli coś jest stałą i niezmienną częścią Twego życia, to bardzo trudno w ogóle wyobrazić sobie dzień bez tego co zwykłe i przeciętne, nawet jeśli to złe. Oczywiście nie jest to aż tak proste, bo idzie za tym wiele motywów zależnych od konkretnej sytuacji, ale to to przyzwyczajenie, ten nawyk także częstym powodem dla którego nie odchodzą od swego oprawcy.

@mohairberetka: "To nie ona wyrzuci boksera z domu. " I tu winna działać ludzka empatia. Wiesz, np. sąsiedzi powinni takiego gościa naprostować, ale nie żyjemy w erze super bohaterów. Niestety, niestety dla takich kobiet.

@andrzej_gownooki: Bo to argument z dupy, gdyż statystycznie jest najwięcej heteroseksualnych katolickich związków, np w Polsce. Nie siej lewackiej propagandy, bo Cię zbanuję u Seby ;D

@Runcheinigal: ps ten argument jest z dupy niezależnie od liczebności grupy społecznej