Runchen
g/pytanie

Wczoraj podjechałem do byłej nr.2 obgadać sprawy zaprzeczenia ojcostwa, to był wkurw a miała tylko papiery podpisac, a ja wiem ocb, powiedziałem że nie chcę i nie wnoszę sprawy, to się zagotowała, dwie godziny gadki, na odchodne w ryj jej jebłem, tak żeby poczuła ze słowami: "masz dźwoń chociaż, zabij mnie do końca"- I WIUCIE CO?
tAK JAK MYŚLAŁEM, ZADZOWNIŁA Z PRZEPROSINAMI I PYTANIEM: Czy nie możemu się znowu spotkac i obgadac tego na spokojnie- suka chce się ruchać, no kurwa co za kurwa, tak jak myślałem, one kochają być prowadzone za rączkę dosłownie i jebane też dosłownie. Kurwa pokolenie księżniczek szmat dosłownie. JA jebię nawet mi nie żal. Tylko córy mi żal.
Ze przy tej piździe na kolejną zjebaną nowomodną bezurzyteczną roszczeniową i zjebaną cipę wyrośnie.!!
Chuj mnie strzerzela normalnie!!!
Ale spokojnie, przecież sam tego chciałem, prawda? Sam tego chciałem?

#