Licealistka Marysia z Gorzowa nawymyślała premierowi od zdrajców, a jednocześnie – jako osoba głęboko wierząca – powiedziała, że modli się za niego. Miłuje ona bowiem bliźniego, ale nie do tego stopnia, żeby przyjąć od niego kwiaty. Nie tylko więc zaczepiła premiera, ale jeszcze chciała go upokorzyć.
To się robi coraz bardziej żenujące.
@Patrol220: Gówniara robi szum za lajki. Ale i tak mówi to co większość myśli, ale nie chce, albo obawia się do tego przyznać.
@Pasiek: Więc jak dla mnie, za otwarty i szczery pojazd naszej schorzałej polityki, to upv ode mnie i tak. No i za to że jednak coś musi mieć w głowie żeby tak nawijać, a to teraz naprawdę rzadkość.
@Runcheinigal: Nie podając żadnych merytorycznych argumentów strzeliła focha i powiedziała o Tusku, że jest zdrajcą + każdy wywiad przeprowadzony z nią ma na celu chyba tylko auto-reklamę jej bloga/aska/fb i wszystkiego innego czym się zajmuję + jej odpowiedzi na ask.fm dają raka, nie wiem co gorsze młodzieżowe lemingi, które nawet nie potrafią wymienić składu sejmu czy młodzi z wypranym mózgiem przez rodziców + ogarniający spust wobec jej postaci w "niezależnych" mediach daje smutny obraz części prawicy bo jeżeli takie autorytety sobie obierają to jest to smutne.
@lamaro: Jak jest prawaczką, to to wszystko co mi pokazujesz to na pewno lewacka anty i kontr oczerniająca propaganda!! To Ci nie wierzę i tak. Marysia jest spoko, bo przynajmniej płynie pod prąd, tak jak my kiedyś za starych dobrych czasów xD