test
g/pogagaga

Czytając ten artykuł http://strimoid.pl/c/54kvPs

A dokładniej to zdanie:

Nasze pożyczki nie są tanie, ale działamy uczciwie

Hehehe. Naszło mnie na opisanie swojej historii z tą firmą.

Kiedyś, kiedyś, gdy jeszcze miałem chwilowe problemy z "buforem finansowym" pożyczyłem u nich 2000zł.

Do spłaty 4060zł, no ale nie miałem wyboru, tonący brzytwy się chwytał itd.

Spłaty wyglądały tak że co miesiąc przychodziła od nich jakaś panienka (z wyglądu jakieś 9/10, sprawiała wrażenie ogarniętej intelektualnie), dawałem jej miesięczną ratę (Coś około 98 złotych chyba. Pogadaliśmy dłuższą chwilę, wymiana uśmiechów i każdy w swoją stronę. To nic że miesiąc później miałem już te 4000zł i mogłem oddać całość od razu, nie chciała przyjąć (!?))
I tak minęło kilka (pięć) miesięcy, Po kilku miesiącach, dokładniej w lipcu z ciekawości po wpłacie zapytałem ile jeszcze zostało do zapłaty - zonk - 4028 złotych

DAFUQ? Long story short, miał przyjechać ich kierownik i wszystko naprostować.
No i następnego dnia przyjeżdża ich kierownik, twarz czerwona, chyba kobieta, chociaż nie jestem pewien. Jeżeli już miałbym oceniać w skali od jednego do dziesięciu, daję 1 bo to jednak człowiek. Z rozmowy wynikło dokładne nic, Na pytanie od kiedy 4060zł - 98 - 98 - 98 - 98 - 98 = 4028zł, Usłyszałem stęknięcie i tyle, nic, nada, no, nein, zero, null. Zdenerwowany mówię jej że co to za chore warunki, czemu nie mogę od razu wpłacić całości itd. Baba patrzy na mnie jak na idiotę i mówi że w każdej chwili mogę wpłacić całość. Aha.
CDN...

#
test

2500 znaków na post. Serio?

CDN.
Mocno poirytowany kazałem kaszalotowi zaczekać, i pojechać do bankomatu po pieniądze, a ta zaczęła znowu stękać że nie ma czasu itd. Pojechała szybciej niż Felippe Massa. Pewnie ciąć kolejnych idiotów. A może ktoś jeszcze się opamiętał. Nie wiem.

Miesiąc później ktoś puka do drzwi, no więc otwieram. Pech chciał że kroiłem akurat dziczyznę. Bo mnie na nią naszło. Wyszedłem w pokrwawionym fartuchu :)

Ta lekko przerażona, ja trochę zdenerwowany przepraszam za ubranie, i mówię że ma zaczekać. Po chwili przynoszę jej 3570zł . Po krótkim opierdoleniu czemu nie pozwoliła mi od razu wpłacić całości skoro było to możliwe tylko lata co miesiąc jak głupia, Wykorzystując to jak jestem ubrany, dodałem że nie chcę jej tu więcej widzieć ani jej ani żadnego z jej kolesi z providentu bo przerobie ich na filety. Chyba wzięło to sobie dziewczę do serca bo wypisało papierek i uciekło...

TL;DR:

Nie bierz pożyczek w providencie.
Najlepiej nie bierz ich wcale.

#