kalmanawardze
g/pogadachy

Czytam sobie artykuł w angorze o grubych i ich problemach. Ogólnie miał chyba wzbudzić litość w osobach się z nich wyśmiewających, ale autorowi wyszła jakaś chora szydera, która jest listą sposobów jak można skutecznie szydzić z grubych.

Niemniej rozśmieszyły mnie zwierzenia jednej kobiety. Na początku opisuje jak to ma ciężko, że nie ma na nią ubrań itp, że nie może ustać na weselu, ale uwaga, ciekawostka:

Ja zawsze lubiłam ruch. Chyba nie da się ćwiczyć więcej, niż ja ćwiczę.

Kilka innych zdań jak to jej ciężko w życiu i że ludzie rzucają w nią kamieniami ;o Po czym na sam koniec:

Ważę 190 kilo

aha... nieźle. No i

Najgorzej jest latem, po 15 minutach jestem zlana potem i mam odparzone podbrzusza i uda, nie mam siły i wracam do domu.

No zajebiście to się ma do owego

nie da się ćwiczyć więcej, niż ja ćwiczę.

#
andrzej_gownooki

@kalmanawardze: http://reddit.com/r/ineedfabecause

#
kalmanawardze

@andrzej_gownooki: Tego nie da się oglądać ;| a takie kwiatki to już przesada.... http://media.tumblr.com/505046bb18333ab99dd3e9fa34e100e0/tumblr_inline_mrlp0akgQE1qz4rgp.jpg

#
wysuszony

@andrzej_gownooki: @kalmanawardze: http://www.reddit.com/r/fatlogic

#