Runcheinigal
g/pytanie

https://www.youtube.com/watch?v=a9cFkrTdFEE
Czemu tych scen nie ma w mediach?
Dlaczego nie doceniamy powszechnie ludzi którzy polegli służąc gównianej sprawie, tylko dlatego że uważali że zarobią parę groszy, a przede wszystkim przysłużą się interesom Polski- wszyscy byli świadomi, na misje idą już teraz tylko odpowiedni i Ci z wysokim przekonaniem o słuszności sprawy= oddali życie za to że Polska spełnia zobowiązania sojusznicze, co pozwala nam liczyć na wzajemność w przypadku agresji na RP.
A to nie są już czasy Demonów Wojny, Oni wiedzieli co robią i dlaczego.
Chciałbym napisać cześć i chwała, ale w necie to po prostu słabo brzmi.
Dlaczego o tym się nie mówi, nie pisze, dlaczego nikt nie rozumie. Że nie jechali tam po "większy kawałek chleba i pełniejszą miskę tylko". Dlaczego nie promujemy Naszych Bohaterów, dlaczego nie oddajemy im należnej atencji (czci, chwały, uznania, docenienia).
Dlaczego wszędzie doceniają żołnierzy? Tylko nasz kraj ma to w dupie?
Nawet na kozojebczej New Zeland, był ten pogrzeb w publicznej telewizji.
Moje pytanie:
Dlaczego nie szanujemy i nie doceniamy samych siebie jako Polacy, jako Naród i Kraj?

PS. Tak mi sie przypmniało że kiedyś na jakimś TSie rozmawiałem- nieudolnie oczywiście- z Austriakiem, Norwegiem i Nowozelandczykiem, no i go pytam czemu i skąd tak wygląda ten ichni maoryski, czy jaki tam taniec Haka, czy jak tam dla poległych wojowników?
To on mi powiedział że chodzi o to że, to jest oddanie tego jak człowiek czuje, jak przyjaciel zginie- jak to czujesz i widzisz, że uginają się kolana i zadajesz sobie i jemu pytanie dlaczego?!? ale go żegnasz w samych superlatywach i mówisz to co chciałby usłyszeć- coś takiego.
Uważam że to zrozumiałe, dobre i słuszne i chyba to rozumiem.

#