Runchen
g/Biznes

Runchen kulturalny pieniacz, ale i tak Janusz.
Zadzwoniłem dzisiaj na reklamację do lokalnej piekarni bo z 5 bułek które kupiłem, 4 miały sadze na spodzie. Kolejny raz!!Pokaż ukrytą treść KURWA MAĆ! Przepraszam. W kulturalnych słowach ( naprawdę) zgłosiłem problem oraz poprosiłem Panią żeby zadbano o jakość produkcji i zadałem pytanie czy ich firma- ofc jej nie winię- traktuje klientów poważnie czy jak bydło co wszystko ściepie i czy powinienem dalej toczyć ta nierówną walkę, czy zadbają o swoją cholerną jakość sprzedawanego lokalnie pieczywa do paru supermarketów których większość Dyrektorów/Menagerów znam i czy coś z tym zrobią czy dalej będa walić w chuja? Kurwa,.. jak Boga kocham, komuna wiecznie żywa. Ot mój niewielki wkład w polepszenie życia, a no i bunt, na miarę możliwości. Aż mi się ta nuta skojarzyła ;/ https://www.youtube.com/watch?v=y1YbhC5spzE Kurwa nienawidzę jak ktoś wali w chuja, a tą piekarnię i tak dojadę i ujebię bo doszły mnie plotki że szef jest chujem dla pracowników. Ujebię nie ujebię- no nigdy nie wiesz, co mogę i czy sprzeda. Janusz byznesu. Już ja wiem czemu bułki maja sadzę- bo tak tam zapierdalają że aż czasu czyścić nie mają i jeszcze mi się przxypomina co tam się dzieje. Zal miejsc pracy i byznesu- wcale- na jego miejsce jest z 10 piekarni co zatrudnią doświadczonych pracowników i chętnie rozwina produkcję. Z kurwami jechać bez litości i tyle. Zwłaszcza z Januszami byznesu. Dzięki temu i ludzie więcej zarobią i bółki będa lepsze i polityka pracownicza oraz konkurencja rynku zdrowsza. Ale mnie te bułki zagotowały, jak se przypomniałem.

#