Na wykopie jak napiszę coś od siebie, jakąś historię nawiązującą do tematu, coś co mi się przydarzyło, czy co komuś tam powiedziałem. Wiecie takie neutralne rzeczy. To zawsze dostanę jakieś minusy. No co tym ludziom (podludziom właściwie) przeszkadza co mi się życiu przydarzyło? Chciałbym chociaż raz zobaczyć ich profile fejsbukowe, żebym mógł zobaczyć co to za okazy. Niby mi nie zależy, ale jak ktoś tak minusuje i nawet nie napisze o chuj mu chodzi to mnie to wkurwia.
@bodzi_dzwunik: dlatego nigdy nie udzielałem się na wykopie: bo on promuje tylko bezkształtną masę, hurt i to, co popularne. Z niczym niszowym się nie przebijesz, ludzi nie poznasz. Ale jak palą się Solarisy, albo komuś przyślą czekoladki z przeprosinami od firmy, to WE ARE UNITED AND STRONK.
Tutaj (albo jeszcze na poprzedni serwis) przyszedłem i polubiłem, bo pasjami przeglądałem stare treści sprzed miesięcy, które nie miały w ogóle UV, albo cieszyłem się z 2-3 UV na moje... :)
@bodzi_dzwunik: Na wykopie najbardziej chujowi to są ci co najwięcej szumu wokół siebie robią, a mają gówno w głowie. Te kobiety wrzucające zdjęcia z jakimiś opisami jakby kurwa ten enter z uploadem przypadkiem wcisnęły. Cała masa wygrywów, humanistów, korwinistów i chujowych programistów, z których zdaniem się nie zgadzasz to nie masz co liczyć na poważną dyskusję. Na mikroblogu wszyscy mają to samo poczucie humoru, jest kilka typów ludzi zachowujących się tak samo, taki krąg wzajemnej adoracji. Ogólnie bieda umysłowa licealistów i studentów. A o poziomie głównej nawet nie wspomnę, bo tam teraz połowa onetu chyba siedzi.
@Wojnar: Przypomniało mi się, jak kiedyś odpowiedziałem na pytanie kolesia jaki program-latarka na androida najlepsza. Powiedziałem, że TeslaLED bo nie wymaga uprawnień, nie ma reklam, jest lekka. Na co jeden koleś odpowiedział w stylu: Lol Tesla LED, hahaha. Zainstaluj taką a taką. Oczywiście pomimo, że pytałem się co mu nie pasuje to nie odpowiedział. Wtedy najbardziej się wkurwiłem. O takie gówno mało znaczące, a jak wkurwiające.