Runcheinigal
g/pogaduchy

Kiedyś urwałem się do Wawy, do kumpli ze studiów, będąc na studiach, mieszkałem 3 miechy, fajnie było, robiłem jako budowlaniec, żeby poznać rytm miasta, coś robić i mieć na melanże i życie, potem wróciłem na studia, zdać sesję, na 3 roku Historii (osobna historia jak).
Fajnie było Wawa do dupy, za wielkie miasto, tak jak Wrocek też mnie wkurwia/wkurwiała, nawet teraz- wszędzie daleko i długo.
Ech, złote czasy, żeby tak znowu być studenciakiem :]
Ale poważnie pisałem z tym kompasem i orientacją :)) http://www.youtube.com/watch?v=MoXJtszkmwE
Kto wie o co chodzi i czuje klimat temu szacun.

#
Runcheinigal

@Runcheinigal: Najśmieszniejsze było to że wcześniej wysnułem intrygę że jadę do Australii (jednej mojej mgr.)
Żeby zrobić podkład, pod list od wujka, co go prosiłem żeby napisał, żebym mógł Dziekanowi pokazać,.. długa historia.
A potem wszyscy na roku pytali: To Ty nie jesteś w Ameryce?
Magisterka/ktoś coś palnęła, poszło w świat i taki zonk. Ech. piękne czasy :]]]

#
akerro

kurde, zapomniałem się przelogować i wygląda jakby pisał ze sobą ;/

#
Runcheinigal

@akerro: Wow, niezłe. Jak tak zrobić?

Pokaż ukrytą treśćSpox i tak już od dawna wszyscy wiedzą że Ty to |@pierog/pirozen
#