Foobar z ~8000 utworami z bibliotece znajduje mi wszystko od razu, gdy wpiszę.
Menu start, w którym szukanie mam ograniczone do programów, których mam zainstalowanych ~50 (no więc elementów w Starcie mam raczej mniej niż 200) szuka nawet pół minuty.
Super optymalizacja kurwo!
@Kuraito: ccleaner -> czyść rejestr. w KDE do uruchamiania programów używam alt+F2, wyszukiwania, autouzupełnianie jest automatyczne, lagi zerowe.
@akerro: Czyszczę rejestr od czasu do czasu, ale nie wiedziałem, że to na to pomaga. :D
A KDE na Windowsa nie ma, prawda?
A KDE na Windowsa nie ma, prawda?
uhhh trudne pytanie KDE jest napisany w Qt, który jest frameworkiem na wszystkie platformy, nigdy nie używałem poza Linuxem, ale jest-> http://windows.kde.org/download.php
@akerro: Mysłałem, że nie ma i że odpiszę "no więc właśnie" i będzie fajnie, a tu jednak jest. :(
http://puu.sh/9K1Rp/eb03238f4c.png trochę mało tego syfu
@Kuraito: no, nie tylko rejestr musisz sprzątać co jakiś czas, ale też większość z tego okna: http://screenshots.en.sftcdn.net/en/scrn/58000/58140/ccleaner-portable-6.jpg, w ustawieniach partycji też musisz pogrzebać, włącz indexowanie, zrób defragmentacje... ehhh dobrze, że na linuxie nie ma tych problemów. pamiętam jak kiedyś viśtę instalowałem pierwszy raz, to było straszne przeżycie na duron 800+, a debian czy ubutnu śmigały, nie tylko instalator, ale też cały system, przeglądarka była dużo szybsza, ładowanie plików w openoffice.
@akerro: Robię. Indeksowanie mam włączone (ale tylko w obrębie menu start). Defragmentuję raz na tydzień-dwa tygodnie.
@akerro: Oszczędzę wiele czasu. Po pierwsze programy będą się szybko szukać, a po drugie nie będę tracił czasu na ich używanie, bo tego, co potrzebuję nie ma na Linuksa albo jest bardzo upośledzone.
I nie zapomnijmy o bataliach z Wine przy próbie pogrania w cokolwiek.
Za bardzo zasiedziałem się na Windowsie, żeby się przenosić. :v Czasami bym chciał, ale jednak przyzwyczajenie i lenistwo zwycięża. Jak chcesz to mi możesz zrobić wyzwanie w g/BojoweZadanie. :D Może wtedy będę miał jakąś motywację.
@Kuraito: to z grami to pewnie masz rację, podobnie jest z programami do manipulacji grafiką, ale co do reszty się nie zgodzę ;)
@akerro: Historia sprzed dwóch lat. Nie wiem jak jest teraz. Chciałem zainstalować sobie Aegisuba (opensource'owy edytor do napisów w formacie Advanced SubStation). Nigdzie nie mogę znaleźć tego w repozytorium (rzecz się działa na Mincie albo Ubuntu), więc szukam i szukam. Znalazłem jakąś paczkę .deb z poprzednią wersją, bo przecież nie żyjemy w latach 80-tych i ani mi się śni samemu tego kombinować. Głównie dlatego, że nie umiem i nie chce mi się uczyć.
Zainstalowałem pakiet. Włączam program. Kodeki mam, wszystko działa, ale Przy próbie wczytania filmu dostaję błąd, że nie, bo nie. Szukanie pomocy w Google nie przynosi rezultatu.
Niemożność załadownia filmu powoduje, że program można wykorzystać najwyżej do przesunięcia napisów, i to niezbyt dokładnego, zmiany styli lub korekty. Korektą się nie zajmuję. Bez podglądu nie można porządnie zrobić styli. Nie można też napisać żadnych efektów ani zrobić animacji. Nie da się również zrobić timingu, ponieważ bez załadowania filmu nie wykryją się klatki kluczowe i nie załaduje się dźwięk.
Pod Windowsem wszystko działa bez zarzutu. Pow Linuksem program program traci jakieś 80% funkcjonalności.
@akerro: Wtedy nie było Strimoida, Strimsa nie znałem, a Wypoku się brzydziłem. ;)
Ale i tak częste wołanie o pomoc jest denerwujące. Ja oczekuję tego, żeby po zainstalowaniu działało i nie trzeba było się bawić w żadne dopieszczania.