Ostatnio to wgl musiałem sprzedać większość swojego ziloga, żeby przeżyć, bo nagle musiałem zapłacić niedopłatę za snikpiki xD i wykupić jakieś herce. Wiem, że na swoje życzenie tak mam, bo mógłbym przestać być pizdą i poszukać sobie jakiegoś dobrego zatrudnienia, no ale nadal.
Tak se myślę, żeby teraz przez pół roku przysiąść troszkę do nauki i się podciągnąć w n o w y c h t e c h n o l o g i a c h. A z drugiej strony to jak patrzę na wpisy na wykopie o czystym kodzie albo pytaniach nt. architektury oprogramowania, to mi się rzygać chce w sumie.
W sensie zawsze takie klasyczne bengiery z remizy typu scooter Maria darude sandstorm atc around the world bomfunk mcs freestyler