Nie śpię, bo składam. Odgrzebałem stary spalony dvd od kina domowego i umieszczam w jego środku bebechy ze starego laptopa, na którym zainstalowałem sobie owego androida dla komputerów. Oczywiście nie skończyłem, bo więcej się bawiłem z testowaniem działania niż estetyką wykonania ;) Jednak już mam na tv andka podpiętego przez hdmi i zadziwia mnie, że na 42 calowym tv te pseudo gierki na telefon wyglądają całkiem całkiem. Niektóre wręcz doskonale. (chociaż wiadomo, to raczej jakość ps1 (czasami ps2), ale i tak jest frajda). Już mogę sobie telefonem operować i zmieniać co chcę. No jeszcze trochę zabawy i będzie fajny bajer ;] Leżę przed tv i przełączam się na szybko na drugie hdmi i przeglądam sobie strimoida, dzięki aplikacjom działam jak chcę, niby mógłbym normalny system zainstalować, tylko i tak mam kabelek to zewnętrznego łączenia, ale to nie to, kompletnie inna wygoda korzystania :). Jak to wszystko zrobię, to już chyba światła dziennego nie ujrzę, tv, konsola, systemik operacyjny do pierdół. Leżysz i masz. Problem tylko jest jeden cholerny, że trochę się rozmiarami nie zgrało i z tyłu musiałem wyciąć i trochę wystaje płyta, ale w sumie nie widać. Taki bajer dla bejeru, ale tak faceci mają, że majstekrują ;p