Runcheinigal

Myślę że wiem o co chodziło Jestrowi z Wodospadowicami. On chyba próbował stworzyć nowy prąd i kierunek w literaturze, czyli coś w rodzaju połączenia słowa pisanego z narracją w postaci aktywnych linków wybranych słów tekstu odsyłających do grafik, albo filmików, będących odpowiednimi koncepcji i opowiadanej historii.
Gdyby się to rozpowszechniło i spodobało, moglibyśmy nazwać to: "Nowym Renesansem" słowa pisanego, czytanego i rozumianego. Prawie jak Matrix w czasach średniowiecza ;D
Tak wiem oszalałem zgłupiałem, nie pij więcej i i jak zwykle nikt mnie nie rozumie :[[[

Runcheinigal

Pisać dalej? Kto dotrwał i się chce przekonać czy strzeliłem czy nie i poznać, dalszą część tej mrożącej itp. itd.
Akurat to historia na: autentycznych faktach jest :]
Mogę tylko morał mój dodać i zakończenie opowieści oczywiście. Albo w ogóle olać, jak zazwyczaj mnie Wy wszyscy.
Tak mi się Jester przypomniał i Wodospadowice i że fajnie było i że może by tak to odświerzyć.
Sorry, stworzone po pijaku, jak zwykle jak słuchałem muzy, sobie dzisiaj, @wysuszony -dzięki :)
i z Wami sobie pisałem, więc mi się teraz przypomniało, to sobie myślę i patrzę że w sumie żenada, ale może będą śmieszki chociaż i przyczynek do ożywienia grupy chociaż :)

Acha kwestia zabicia/nie zabicia, kotki, nie jest najistotniejsza i nie stanowi punktu kulminacyjnego, stąd: Część 1.

jkl

W otchlani czerni mych zrenic demona patrzacego widze... To ja?

Ha ha ha!

Runcheinigal

Mój pierwszy od 8 lat.

"stąpaj ostrożnie gdyż chodzisz po moich.."