@Paradygmat: Hartman ma dużą wiedzę. Można się oczywiście z nim nie zgadzać. Natomiast jest wystarczająco inteligentny, żeby zostać profesorem. Nie oznacza to, że automatycznie ma we wszystkim rację. Ludzie wykształceni i mądrzy też się często mylą (jak dr Pawłowicz). Hartman wiedział, o czym pisze.
@Zauberlehrling: do tego miażdży w debatach. Oczywiście konserwom ciężko będzie to przyznać, ale nie pamiętam żeby kiedyś został czymś zagięty. //ofc mogłem nie widzieć wszystkiego
Bycie profesorem nie przeszkadza w byciu idiotą. Opowiada niestworzone brednie, przynosi wstyd gronu profesorskiemu. Jego wypowiedzi to w większości ideologiczny bełkot nie poparty żadnymi empirycznymi dowodami, zamiast skupić się na sferze naukowej, wszedł w brudną politykę i stał się twarzą palikociarstwa. Jeśli kiedykolwiek miał coś wartościowego do powiedzenia to przegrał to w momencie zbratania się z polityczną chucpą.
Comments
Nie wzięto pod uwagę, że to wypowiedź żartobliwa.
@Writer: Tak sądzisz? Nie jestem przekonany.
@Paradygmat: Nie wiem, tylko tak rzucam hasło, bo z jednego "Twittnięcia" ciężko wywnioskować czy to tak na serio, czy nie.
@Paradygmat: Hartman nie jest idiotą. Wypowiedź jest wyraźnie ironiczna.
@Zauberlehrling:
Moim zdaniem jest idiotą.
@Paradygmat: a więc rozpocznę lekki offtopic: dlaczego? Z ciekawości pytam, bo sam nie mam zdania na jego temat.
@Paradygmat: Hartman ma dużą wiedzę. Można się oczywiście z nim nie zgadzać. Natomiast jest wystarczająco inteligentny, żeby zostać profesorem. Nie oznacza to, że automatycznie ma we wszystkim rację. Ludzie wykształceni i mądrzy też się często mylą (jak dr Pawłowicz). Hartman wiedział, o czym pisze.
@Zauberlehrling: do tego miażdży w debatach. Oczywiście konserwom ciężko będzie to przyznać, ale nie pamiętam żeby kiedyś został czymś zagięty. //ofc mogłem nie widzieć wszystkiego
@Zauberlehrling: @Writer
Bycie profesorem nie przeszkadza w byciu idiotą. Opowiada niestworzone brednie, przynosi wstyd gronu profesorskiemu. Jego wypowiedzi to w większości ideologiczny bełkot nie poparty żadnymi empirycznymi dowodami, zamiast skupić się na sferze naukowej, wszedł w brudną politykę i stał się twarzą palikociarstwa. Jeśli kiedykolwiek miał coś wartościowego do powiedzenia to przegrał to w momencie zbratania się z polityczną chucpą.