Największa dolegliwość to nie jest "ból dupy", ale nadużywanie tego słowa i wciskanie komuś na siłę, że ma rzekomy "ból dupy". Powinno na to też być jakieś słowo. Coś Ci się nie podoba? Masz inne zdanie? "Hehe, masz ból dupy"/"jesteś hejterem".
@Miljarter: moda na nieumiejętność prowadzenia dyskusji. ;) Robią tak ludzie którzy nie umieją zrozumieć tego, że ktoś ma inne zdanie, nie umieją dyskutować i nie mają żadnych argumentów. Jak nie ma argumentów, to można tylko rzucić takim głupim tekstem, pozornie wygrywając "dyskusję". W skrócie: głupota.
Comments
Największa dolegliwość to nie jest "ból dupy", ale nadużywanie tego słowa i wciskanie komuś na siłę, że ma rzekomy "ból dupy". Powinno na to też być jakieś słowo. Coś Ci się nie podoba? Masz inne zdanie? "Hehe, masz ból dupy"/"jesteś hejterem".
@Writer: coś w tym jest, może taka moda? Ja sam do końca nie wiem co to jest, taki hejt przez zazdrość?
@Miljarter: moda na nieumiejętność prowadzenia dyskusji. ;) Robią tak ludzie którzy nie umieją zrozumieć tego, że ktoś ma inne zdanie, nie umieją dyskutować i nie mają żadnych argumentów. Jak nie ma argumentów, to można tylko rzucić takim głupim tekstem, pozornie wygrywając "dyskusję". W skrócie: głupota.
chujowo, nie pozdrawiam
@andrzej_gownooki: ale masz ból dupy hejterze.
@Writer: heheh