Na jakiej zasadzie działa tu konto użytkownika? Pobrałem, zainstalowałem, przydzieliło mi jakieś ID i od razu jestem zalogowany. Załóżmy, że wymienię się ID z narzeczoną, kolegami i będę miał ich w kontaktach. Padnie mi jednak dysk. Co z moim kontem?
@Paradygmat: Szczerze mówiąc mi to nie przeszkadza. Jeśli nie jest to długi artykuł, a tylko jakieś slogany i bardzo krótki opis funkcji, to czasem ładnie wygląda "rozciągnięte" na cały ekran.
@Writer: Mi w sumie też nie przeszkadza, poza tym, że teraz każda jedna strona przedstawiająca program/bibliotekę/wtyczkę wygląda w ten sposób. Zero oryginalności i zawsze moje pierwsze wrażenie to "już to widziałem".
@bleki: Największy problem. Co z tego, że bezpieczne, że open source itp. skoro i tak rozmawiam przy użyciu FB, Hangouts i Skype, bo moi znajomi niczego innego nie używają.
Nie mówię, że to źle, że powstają alternatywy, to bardzo dobrze. Źle, że ciężko na takie rzeczy namówić ludzi. W usługach gdzie ważni są ludzie nawet tona zalet nic nie da, jeśli nie ma tam użytkowników.
Używanie tego będzie pojedynczymi rozmowami z osobą X, albo dwiema które się na to namówiło i osobiście ustaliło, że "od dzisiaj rozmawiamy używając Toxa". "Spontaniczne" rozmowy nie zadziałają, bo 99% ludzi z miejsca nie zamieni tego z FB, GG, Skype albo Google Hangouts.
@Writer: To jest tak samo jak z np. Allegro. Wszyscy narzekają ale na końcu i tak idą tam kupować, bo ceny niższe niż gdzie indziej i większy wybór. Efekt skali.
@Writer: Jeśli nie będzie wad skype'owych, czyli lagów, wywalaniu sterów dźwięku i kamery, to ja to zainstaluje rodzinie zdalnie (VNC) i sami będą używać. Skype obecnie to mordęga, a Hangouts też laguje.
@Zian: No właśnie o tym mówię, zainstalujesz ludziom na których masz wpływ, ale nadal z innymi ludźmi będziesz musiał rozmawiać używając Hangouts albo Skype. Chyba, że masz ochotę namawiać ich na coś czego nie znają i gdzie nie znajdą znajomych ze Skype itp.
Wiem jakie to trudne, bo sam siedzę na takim GG tylko dlatego, że mam tam 3 znajome osoby które nie dadzą się namówić i nie przesiądą się na coś innego, bo po prostu tak im wygodniej.
@Gitman87: Ale gdzie ja mówię, że nie warto? Warto, ale wiem jaka jest rzeczywistość. Tak jak wyżej: głupiego GG nie mogę porzucić. Jeśli ktoś używa Skype do rozmowy z konkretną osobą, albo dwiema, to co innego, ale nadal może być problem, bo jak jedna z tych osób ma 50 znajomych na Skype, to go nie porzuci tylko dla jednej.
@Writer: Najgorzej jest przekonać tych ciemnych znajomych co to w internetach nie obeznani. GG, Facebook, Skype nie działali od początku istnienia sieci. Żeby osiągnąć punkt krytyczny po którym Tox się rozpowszechni na zasadzie kuli śniegowej, najlepiej jest stwarzać wrażenie na innych że to czego teraz używają jest pase, niemodne i dziadowe a Tox jest cool i na czasie. Tak przepchnąłem u moich znajomych używanie Opery, sieci Play i picie Perły XD Jeżeli o fb to sieję propagandę wśród znajomych typu " facebook? A ktoś jeszcze tego używa?" po ich minach widzę że ziarno już jest zasiane :] Z Toxem musi być tak samo
@Gitman87: Dla mnie nie jest to fair, bo jak ciemni znajomi zrobią się "światowi" to będą mieć kłopoty, bo z nikim się nie dogadają, bo nie będą wiedzieli "co to ten FB", którego używa tyle ludzi, a oni będą siedzieć na jakiejś Diasporze. xD
Można mówić, że FB już nikt nie używa, ale nie zmienia to faktu, że to tam się dogadam z 99% ludzi których znam. Nie na GG, toxie, nie na Skype, nie na Diasporze ani nigdzie indziej.
Jak stawiam sprawę jasno, mówię jakie są wady i zalety, żeby potem nie mieli pretensji, że ich namówiłem na coś, co im niepotrzebne.
@Writer: Dlatego Yoda mówi ci "silny bądź". Ja w formie protestu nie pojawiam się na fb więc jak ktoś chce się ze mną skontaktować przez neta to musi kombinować a to uruchamia u niego myślenie. Gdyby tak robiło więcej osób fb zgniłby równie szybko jak sie rozpowszechniach. W necie wszystko ma krótki żywot. Efekt stada owiec jest mi obcy w wielu sferach życia.
A jak się pytają: co jak nie fb? To odpowiadam: "Nie uczyli cię tego w Ciemnogrodzie,co?"
@Gitman87: No okay, zakładam, że FB to tylko przykład, ale ja nie mam potrzeby tak go bojkotować utrudniając sobie życie. Nie wiem po co, nic mi tam nie przeszkadza i jest idealnym narzędziem do rozmowy ze znajomymi, tak jak mówiłem - 99%.
Oczywiście są kwestie prywatności, ale ja tam prawie nic o sobie nie podaję.
@Gitman87: Wiem, ale to samo robię rozmawiając na Google Hangouts albo GG. Nie ciągnie mnie aż tak na mało popularne alternatywy, bo wtedy jest to kosztem używalności - utrudnia mi to życie. Już prędzej SMSa napiszę, niż kogoś tam ściągnę.
tox to co innego, bo zwykle jak z kimś prowadzisz wideorozmowę, to się na nią umawiasz wcześniej, tak mi się wydaje. Wtedy można ustalić oprogramowanie itp.
@Writer: Szczerze to z komunikatorami sprawa wygląda lepiej niż z alternatywami dla fb. Jednak trzeba znaleźć jakąś solidną alternatywę bo ludzie nie zrezygnują z tego ale mogą migrować. Ja szukam i jestem otwarty na propozyzje
@Gitman87: Ja akurat mówiąc o FB miałem na myśli FB chat, czyli sam komunikator. Co do portali społecznościowych - tylko FB i G+. Nic innego teraz nie ma sensu. ;) Popularność zdobywają za to portale nastawione na konkretne bzdury, tumblr na jakieś obrazkowe blogi, itp.
@Writer: Lata temu powiedziałem dość protokołowi GG i tylko trzy osoby za mną poszły, ale nie żałuję. Dałem szansę Google i XMPP, ale obecnie wypieli się na ten protokół, więc szukam zamiennika. Ja im daję namiar, jak nie chcą to nie. Jest jeszcze mejl.
@Zian: Mail ma jedną bardzo silną zaletę - można się komunikować między sobą, bez względu na to na jakieś "platformie"/serwerze jesteś.
Co do Google - jakoś bardzo mnie nie boli to, że wypieli się na XMPP, choć oczywiście szkoda, że to zrobili. Tak czy inaczej to mój ulubiony komunikator - Hangouts.
@Writer: Mnie boli centralizacja i zamykanie się. Otwarty protokół i p2p daje ci możliwość obejścia serwera danej firmy na rzecz innego, więc można zachować kontakty, a kontakty nawet nie zauważą zmiany. Tak było przez dłuższy czas z Talk i bardzo to sobie chwaliłem. Pewnego dnia możesz mieć tak poblokowany Hangouts, że ani w te ani wewte. Już teraz po zmianach część wiadomości nie dochodzi.
@Gitman87: kiedyś Skype był programem dbającym o prywatność, p2p itd. Potem stał się popularny a jeszcze później stał się synonimem rozmów internetowych. Gdy to się stało przyszła korporacja z furą pieniędzy, kupiła Skypa a resztę już znamy. To stanie się również z Toxem jak się przebije.
Gdyby dało się dzwonić z tego na skype tak samo jak np. z orange na play (wiem, inna zasada działania) to kurczę fajny komunikator. Niestety na skype mam ponad 130 używających skejpa znajomych, a wszyscy się na to nie przerzucą ...
Comments
Na jakiej zasadzie działa tu konto użytkownika? Pobrałem, zainstalowałem, przydzieliło mi jakieś ID i od razu jestem zalogowany. Załóżmy, że wymienię się ID z narzeczoną, kolegami i będę miał ich w kontaktach. Padnie mi jednak dysk. Co z moim kontem?
W końcu coś na otwartych źródłach i p2p.
Dla ślepych jest t strona? Strasznie wielkie te czcionki i zdjęcia.
@Paradygmat: Niestety teraz taka dziwna moda w webdevie panuje.
@Paradygmat: Szczerze mówiąc mi to nie przeszkadza. Jeśli nie jest to długi artykuł, a tylko jakieś slogany i bardzo krótki opis funkcji, to czasem ładnie wygląda "rozciągnięte" na cały ekran.
@Writer: Mi w sumie też nie przeszkadza, poza tym, że teraz każda jedna strona przedstawiająca program/bibliotekę/wtyczkę wygląda w ten sposób. Zero oryginalności i zawsze moje pierwsze wrażenie to "już to widziałem".
@Writer: @Analfabeta:
To taka "informacja dla debili", żeby zrozumiał, obraża mnie to trochę, ale ja w ogóle trochę dziwny jetem.
@Paradygmat: Wielu starszych ludzi ma problemy ze wzrokiem, a już na pierwszej stronie mają podstawowe informacje i guzik do pobrania.
A kto tego używa?
@bleki: Największy problem. Co z tego, że bezpieczne, że open source itp. skoro i tak rozmawiam przy użyciu FB, Hangouts i Skype, bo moi znajomi niczego innego nie używają.
Nie mówię, że to źle, że powstają alternatywy, to bardzo dobrze. Źle, że ciężko na takie rzeczy namówić ludzi. W usługach gdzie ważni są ludzie nawet tona zalet nic nie da, jeśli nie ma tam użytkowników.
Używanie tego będzie pojedynczymi rozmowami z osobą X, albo dwiema które się na to namówiło i osobiście ustaliło, że "od dzisiaj rozmawiamy używając Toxa". "Spontaniczne" rozmowy nie zadziałają, bo 99% ludzi z miejsca nie zamieni tego z FB, GG, Skype albo Google Hangouts.
@Writer: To jest tak samo jak z np. Allegro. Wszyscy narzekają ale na końcu i tak idą tam kupować, bo ceny niższe niż gdzie indziej i większy wybór. Efekt skali.
@Writer: Jeśli nie będzie wad skype'owych, czyli lagów, wywalaniu sterów dźwięku i kamery, to ja to zainstaluje rodzinie zdalnie (VNC) i sami będą używać. Skype obecnie to mordęga, a Hangouts też laguje.
@Zian: No właśnie o tym mówię, zainstalujesz ludziom na których masz wpływ, ale nadal z innymi ludźmi będziesz musiał rozmawiać używając Hangouts albo Skype. Chyba, że masz ochotę namawiać ich na coś czego nie znają i gdzie nie znajdą znajomych ze Skype itp.
Wiem jakie to trudne, bo sam siedzę na takim GG tylko dlatego, że mam tam 3 znajome osoby które nie dadzą się namówić i nie przesiądą się na coś innego, bo po prostu tak im wygodniej.
@Writer: Słaba w tobie silna wola jest. Uczyć ty uporu musisz się. Tylko tak użytkowników innych internetu przekonać możesz.
@Gitman87: Ale gdzie ja mówię, że nie warto? Warto, ale wiem jaka jest rzeczywistość. Tak jak wyżej: głupiego GG nie mogę porzucić. Jeśli ktoś używa Skype do rozmowy z konkretną osobą, albo dwiema, to co innego, ale nadal może być problem, bo jak jedna z tych osób ma 50 znajomych na Skype, to go nie porzuci tylko dla jednej.
@Writer: Najgorzej jest przekonać tych ciemnych znajomych co to w internetach nie obeznani. GG, Facebook, Skype nie działali od początku istnienia sieci. Żeby osiągnąć punkt krytyczny po którym Tox się rozpowszechni na zasadzie kuli śniegowej, najlepiej jest stwarzać wrażenie na innych że to czego teraz używają jest pase, niemodne i dziadowe a Tox jest cool i na czasie. Tak przepchnąłem u moich znajomych używanie Opery, sieci Play i picie Perły XD Jeżeli o fb to sieję propagandę wśród znajomych typu " facebook? A ktoś jeszcze tego używa?" po ich minach widzę że ziarno już jest zasiane :] Z Toxem musi być tak samo
@Gitman87: Dla mnie nie jest to fair, bo jak ciemni znajomi zrobią się "światowi" to będą mieć kłopoty, bo z nikim się nie dogadają, bo nie będą wiedzieli "co to ten FB", którego używa tyle ludzi, a oni będą siedzieć na jakiejś Diasporze. xD
Można mówić, że FB już nikt nie używa, ale nie zmienia to faktu, że to tam się dogadam z 99% ludzi których znam. Nie na GG, toxie, nie na Skype, nie na Diasporze ani nigdzie indziej.
Jak stawiam sprawę jasno, mówię jakie są wady i zalety, żeby potem nie mieli pretensji, że ich namówiłem na coś, co im niepotrzebne.
@Writer: Dlatego Yoda mówi ci "silny bądź". Ja w formie protestu nie pojawiam się na fb więc jak ktoś chce się ze mną skontaktować przez neta to musi kombinować a to uruchamia u niego myślenie. Gdyby tak robiło więcej osób fb zgniłby równie szybko jak sie rozpowszechniach. W necie wszystko ma krótki żywot. Efekt stada owiec jest mi obcy w wielu sferach życia.
A jak się pytają: co jak nie fb? To odpowiadam: "Nie uczyli cię tego w Ciemnogrodzie,co?"
@Gitman87: No okay, zakładam, że FB to tylko przykład, ale ja nie mam potrzeby tak go bojkotować utrudniając sobie życie. Nie wiem po co, nic mi tam nie przeszkadza i jest idealnym narzędziem do rozmowy ze znajomymi, tak jak mówiłem - 99%.
Oczywiście są kwestie prywatności, ale ja tam prawie nic o sobie nie podaję.
@Writer: Rozmawiasz to podajesz, poza tym każda aktywność twoja na fb podaje panom z Hacker Way potrzebne im info.
@Gitman87: Wiem, ale to samo robię rozmawiając na Google Hangouts albo GG. Nie ciągnie mnie aż tak na mało popularne alternatywy, bo wtedy jest to kosztem używalności - utrudnia mi to życie. Już prędzej SMSa napiszę, niż kogoś tam ściągnę.
tox to co innego, bo zwykle jak z kimś prowadzisz wideorozmowę, to się na nią umawiasz wcześniej, tak mi się wydaje. Wtedy można ustalić oprogramowanie itp.
@Writer: Szczerze to z komunikatorami sprawa wygląda lepiej niż z alternatywami dla fb. Jednak trzeba znaleźć jakąś solidną alternatywę bo ludzie nie zrezygnują z tego ale mogą migrować. Ja szukam i jestem otwarty na propozyzje
@Gitman87: Ja akurat mówiąc o FB miałem na myśli FB chat, czyli sam komunikator. Co do portali społecznościowych - tylko FB i G+. Nic innego teraz nie ma sensu. ;) Popularność zdobywają za to portale nastawione na konkretne bzdury, tumblr na jakieś obrazkowe blogi, itp.
@Writer: Lata temu powiedziałem dość protokołowi GG i tylko trzy osoby za mną poszły, ale nie żałuję. Dałem szansę Google i XMPP, ale obecnie wypieli się na ten protokół, więc szukam zamiennika. Ja im daję namiar, jak nie chcą to nie. Jest jeszcze mejl.
@Zian: Mail ma jedną bardzo silną zaletę - można się komunikować między sobą, bez względu na to na jakieś "platformie"/serwerze jesteś.
Co do Google - jakoś bardzo mnie nie boli to, że wypieli się na XMPP, choć oczywiście szkoda, że to zrobili. Tak czy inaczej to mój ulubiony komunikator - Hangouts.
@Writer: Mnie boli centralizacja i zamykanie się. Otwarty protokół i p2p daje ci możliwość obejścia serwera danej firmy na rzecz innego, więc można zachować kontakty, a kontakty nawet nie zauważą zmiany. Tak było przez dłuższy czas z Talk i bardzo to sobie chwaliłem. Pewnego dnia możesz mieć tak poblokowany Hangouts, że ani w te ani wewte. Już teraz po zmianach część wiadomości nie dochodzi.
@Gitman87: kiedyś Skype był programem dbającym o prywatność, p2p itd. Potem stał się popularny a jeszcze później stał się synonimem rozmów internetowych. Gdy to się stało przyszła korporacja z furą pieniędzy, kupiła Skypa a resztę już znamy. To stanie się również z Toxem jak się przebije.
@bleki: A czy Skype był kiedykolwiek na otwartych źródłach? Bo Tox jest i jakby co, zrobi się forka.
Gdyby dało się dzwonić z tego na skype tak samo jak np. z orange na play (wiem, inna zasada działania) to kurczę fajny komunikator. Niestety na skype mam ponad 130 używających skejpa znajomych, a wszyscy się na to nie przerzucą ...