A ja dorzucę jeszcze Open2Study. Zrobiłem sobie jeden miesięczny kurs z pewnego obszaru IT i byłem bardzo mile zaskoczony. Poziom nie był duży, ale materiał profesjonalny i rzetelny.
edX w IT? Tam oprocz IT sa tez kursy nauk przyrodniczych czy technicznych wiec "ogolne" bardziej by pasowalo
brak:
khanacademy.org
academicearth.org
class-central.com (to jest w zasadzie agregator MOOC-ow) ;]
ocw.mit.edu/courses/
learnstreet.com
Z tych znaczacych ;]
Na poczatek jesli ktos nigdy nie bral udzialu w tego typu zabawach polecam sie zainteresowac
coursera - obecnie najwieksza spolecznosc MOOC (ponad 4 mln uzytkownikow). Duza rozmaitosc kursow, od nauki gry na gitarze po biostatystyke. Wiekszosc kursow trwa od 4-8 tyg i jest nastawiona na poczatkujacego uzytkownika. Oczywiscie wszystkie kursy maja rygor terminowosci i zazwyczaj rozlicza sie to w terminie tygodniowym wiec systematycznosc jest podstawa.
edX - Kursy bardziej techniczne, przez co czesto beda wymgac jakis podstaw. Do tego material jest zwykle obszerniejszy w porownaniu do tych na coursera. Kursy potrafia trwac po 8-12 tygodni. Na wiekszosci z nich przerabiany jest pelnoprawny semestralny material ze studiow. Tak jak wyzej terminowosc jest wymagana w pelni.
codeacademy - Dosc fajne na poczatek. Kursy sa lekko zbugowane, ale poziom jest dosc przyzwoity jesli chodzi o podstawy. Dodatkowo nie ma tu rygoru terminowosci wiec kazdy moze sobie swoim rytmem przerabiac material.
@grzegorz_brzeczyszczykiewicz: zapomniałeś dopisać, że ta terminowość to tylko, jeżeli zależy komuś na certyfikacie / dyplomie do przywieszenia na korkową tablicę nad fotelem prezesa młodej, dynamicznej firmy ;p do nieaktualnych kursów na courserze też jest dostęp, na edXie chyba też nie ma ograniczeń, nie wiem, jak z resztą, tylko z tych dwóch korzystałem jak na razie.
@HadronsCollidor: Nie do konca jest tak ja mowisz. To nie tylko mozliwosc powieszenia sobie dyplomiku, ale tez czesto co tydzien jest do zrobienia projekt sprawdzajacy opanowanie materialu ktory nastepnie jest oceniany na bierzaco. Nie idac rytmem kursu pozbawiasz sie tej mozliwosci bo nikt tego projektu/zadania juz nie sprawdzi, a Ty nie dowiesz sie na ile opanowales material, co najwyzej mozesz roziwazac quiz ktory bedzie sprawdzony automatycznie. Badzmy tez szczerzy watpliwe jest to zeby ktos niczym nie zmotywowany pozniej robil takie zadanie juz po godzinach. Pomijajac juz sam fakt dyplomiku to calosciowa ocena z kursu jest przydatna dla samego siebie, a sposob w ktory jest przeliczana faktycznie odzwierciedla wiele czynnikow, wiec nie jest to wyciagniete z dupy. Sama systematycznosc jest tez bardzo waznym kryterium jesli chcemy sprawdzic czy potrafimy do jakiegos zagadnienia podejsc profesjonalnie (nie nauczysz sie programowac robiac sobie polroczne przerwy miedzy poszczegolnymi rozdzialami ;)).
Obecnie nawet coursera uruchomila podserwis w wersji beta dzialajacy na zasadzie agencji pracy. Oczywiscie to sa testy i nie oszukujmy sie skierowane na rynek amerykanski jednak pokazuje tez to nowe podejscie do procesu rekrutacji. Z tego co sie orientuje jest juz nawet troche tych ludzi ktorzy dzieki courserze otrzymali oferty pracy. Mozliwe ze za jakis czas to sie rozrosnie, a moze nawet stac sie standardem :)
Comments
A ja dorzucę jeszcze Open2Study. Zrobiłem sobie jeden miesięczny kurs z pewnego obszaru IT i byłem bardzo mile zaskoczony. Poziom nie był duży, ale materiał profesjonalny i rzetelny.
https://www.open2study.com/
No, to do zakładek i prokrastynacja dalej
Dobre zestawienie ale... ;p
edX w IT? Tam oprocz IT sa tez kursy nauk przyrodniczych czy technicznych wiec "ogolne" bardziej by pasowalo
brak:
khanacademy.org
academicearth.org
class-central.com (to jest w zasadzie agregator MOOC-ow) ;]
ocw.mit.edu/courses/
learnstreet.com
Z tych znaczacych ;]
Na poczatek jesli ktos nigdy nie bral udzialu w tego typu zabawach polecam sie zainteresowac
coursera - obecnie najwieksza spolecznosc MOOC (ponad 4 mln uzytkownikow). Duza rozmaitosc kursow, od nauki gry na gitarze po biostatystyke. Wiekszosc kursow trwa od 4-8 tyg i jest nastawiona na poczatkujacego uzytkownika. Oczywiscie wszystkie kursy maja rygor terminowosci i zazwyczaj rozlicza sie to w terminie tygodniowym wiec systematycznosc jest podstawa.
edX - Kursy bardziej techniczne, przez co czesto beda wymgac jakis podstaw. Do tego material jest zwykle obszerniejszy w porownaniu do tych na coursera. Kursy potrafia trwac po 8-12 tygodni. Na wiekszosci z nich przerabiany jest pelnoprawny semestralny material ze studiow. Tak jak wyzej terminowosc jest wymagana w pelni.
codeacademy - Dosc fajne na poczatek. Kursy sa lekko zbugowane, ale poziom jest dosc przyzwoity jesli chodzi o podstawy. Dodatkowo nie ma tu rygoru terminowosci wiec kazdy moze sobie swoim rytmem przerabiac material.
@grzegorz_brzeczyszczykiewicz: hahahaha a pierwsze zdanie przeczytałeś? :D
@akerro: Nie, ale ciagle tam 2 brakuje ;p. Komentarz i tak pisalem do potencjalnych czytelnikow jesli by chcieli sobie pododawac do zakladek ;]
@grzegorz_brzeczyszczykiewicz: zapomniałeś dopisać, że ta terminowość to tylko, jeżeli zależy komuś na certyfikacie / dyplomie do przywieszenia na korkową tablicę nad fotelem prezesa młodej, dynamicznej firmy ;p do nieaktualnych kursów na courserze też jest dostęp, na edXie chyba też nie ma ograniczeń, nie wiem, jak z resztą, tylko z tych dwóch korzystałem jak na razie.
@HadronsCollidor: Nie do konca jest tak ja mowisz. To nie tylko mozliwosc powieszenia sobie dyplomiku, ale tez czesto co tydzien jest do zrobienia projekt sprawdzajacy opanowanie materialu ktory nastepnie jest oceniany na bierzaco. Nie idac rytmem kursu pozbawiasz sie tej mozliwosci bo nikt tego projektu/zadania juz nie sprawdzi, a Ty nie dowiesz sie na ile opanowales material, co najwyzej mozesz roziwazac quiz ktory bedzie sprawdzony automatycznie. Badzmy tez szczerzy watpliwe jest to zeby ktos niczym nie zmotywowany pozniej robil takie zadanie juz po godzinach. Pomijajac juz sam fakt dyplomiku to calosciowa ocena z kursu jest przydatna dla samego siebie, a sposob w ktory jest przeliczana faktycznie odzwierciedla wiele czynnikow, wiec nie jest to wyciagniete z dupy. Sama systematycznosc jest tez bardzo waznym kryterium jesli chcemy sprawdzic czy potrafimy do jakiegos zagadnienia podejsc profesjonalnie (nie nauczysz sie programowac robiac sobie polroczne przerwy miedzy poszczegolnymi rozdzialami ;)).
Obecnie nawet coursera uruchomila podserwis w wersji beta dzialajacy na zasadzie agencji pracy. Oczywiscie to sa testy i nie oszukujmy sie skierowane na rynek amerykanski jednak pokazuje tez to nowe podejscie do procesu rekrutacji. Z tego co sie orientuje jest juz nawet troche tych ludzi ktorzy dzieki courserze otrzymali oferty pracy. Mozliwe ze za jakis czas to sie rozrosnie, a moze nawet stac sie standardem :)