Założenia gender mainstreaming w strategii politycznej UE

Mówiąc o gender często dyskutanci mówią o różnych rzeczach. Czym innym jest gender jako płeć kulturowa, gender study i gender mainstreaming. Ta treść wyjaśnia o co chodzi w najbardziej kontrowersyjnym, bo politycznym gender mainstreaming.

10 comments Polityka GeraltRedhammer gendertoolbox.org 0

Brak powiązanych.
GeraltRedhammer

@akerro: racja dałem to tu i tam :-) Poprawione.

Paradygmat

@GeraltRedhammer: @Writer:

Dzisiaj w radiowej trójce usłyszałem, że Gender to nic nowego, stary wynalazek z inną nazwą, wcześniej mówiono o nim "walka o prawa kobiet", dodatkowo pani uprzejma była rozwinąć: "chodzi o możliwość aborcji, feminizm, decydowanie o sobie".

Writer

@Paradygmat: No to w jedną stronę, jest jeszcze druga strona, czyli faceci którzy chcą być ee, modelkami? ;)

Paradygmat

@Writer: O tym nie mówiła, czyli słabo u niej z tą tolerancja chyba.

andrzej_gownooki

To co w końcu jest bardziej kontrowersyjne, gender mainstreaming czy ubieranie chłopców w sukienki w przedszkolach? Z tego co można usłyszeć w mediach - to drugie, a o pierwszym nikt nic nie wie.

Writer

@andrzej_gownooki: Dokładnie, też się nie zgadzam z tym, że największy szum robi się w okół "gender mainstreaming". To pojawia się gdy mówi się o feministkach, parytetach i innych takich.

GeraltRedhammer

@andrzej_gownooki: @Writer: Jedno z drugiego wynika. Tzn. gender jako płeć kulturowa, czyli ubieranie chłopców w sukienki, aby pokazać, że to tylko kultura jest jednym z celów gender mainstreaming i program do którego nawiązujesz był finansowany właśnie z funduszy przeznaczonych na promowanie gender mainstreaming.

Inna sprawa, że połowa specjalistów od gender powie, że sam program jest głupi, druga połowa jak Ci co się wypowiadali w tv, że dobry. Niestety gender mainstreaming cierpi tak jak każda nauka humanistyczna na poważną wadę jaką jest relatywność.

andrzej_gownooki

@Writer: @GeraltRedhammer: z tego co pamiętam przebieranie dzieci w sukienki nie wynikało nawet z tego programu i było dużą nadinterpretacją mediów i rodziców (co nie znaczy ze był dobry), nie mówiąc już ogólnie o GM, które w ładnej formie, w pdfie nie ma szansy sprawienia złego wrażeni i kazdy przejdzie obok niego obojętnie nie wyczuwając zagrożenia. Natomiast gdy umieścisz słowo gender w jakimś tekście nieważne jak bardzo oderwanym od rzeczywistości (np. wczoraj ludzie wykopywali niezależne medium, które przepisało informacje o chlopcach w przedszkolu przebieranych za Beatę Kempę) everyone loses their minds, parafrazując Jokera. Może jednak tego zagrożenia nie ma, a zmiany kulturowe są pewnym naturalnym krokiem, przed którym starają bronić nas tacy bojący się utracić status quo księża Oko, którzy już nieraz się ośmieszali. Nie wiem i naprawdę genderow nie bronię, bo mam o tym znikome pojęcie (choć teraz mimo woli i tak pewnie większe od obrońców dzieci i innych spełniających swe role w krzykliwej publicznej debacie), jednak potrafię się do tego przyznać i dostrzec absurdalnosc z jednej i drugiej strony.

A co do opisu, często dyskutanci mówią o różnych rzeczach, a najczęściej w ogóle nie mają pojęcia o czym mówią.

GeraltRedhammer

@andrzej_gownooki:

z tego co pamiętam przebieranie dzieci w sukienki nie wynikało nawet z tego programu i było dużą nadinterpretacją mediów i rodziców (co nie znaczy ze był dobry)

Całego programu nie znalazłem Natomiast znalazłem poradnik z tego programu dla nauczycieli http://www.nowiny.pl/uploads/files/gazeta/poradnik_gender.pdf Ogólnie od 22 str. zaczyna w nim być kontrowersyjnie, a najlepsze jest powoływanie się na jakieś raporty bez ich przytoczenia i podania źródła.

Natomiast gdy umieścisz słowo gender w jakimś tekście nieważne jak bardzo oderwanym od rzeczywistości (np. wczoraj ludzie wykopywali niezależne medium, które przepisało informacje o chlopcach w przedszkolu przebieranych za Beatę Kempę) everyone loses their minds, parafrazując Jokera.

Bo dyskusja nie ma sensu, ludzie nie odróżniają gender jako płeć kulturowa, gender mainstreaming, gender study i każdy mówi o czymś innym. Kempa rzuca się o gender mainstreaming, to zwolennicy gender odpowiadają jej, ze gada głupoty, bo gender to nie ideologia i mówią o gender study. I każda dyskusja jest sprowadzana do takiego absurdu. Nawet jeśli mówimy o krytyce programu "równościowe przedszkole" to także było krytykowane gender mainstreaming, właśnie za elementy ideologiczne (subiektywne, zależne nie od nauki tylko od poglądów partii).

Może jednak tego zagrożenia nie ma, a zmiany kulturowe są pewnym naturalnym krokiem, przed którym starają bronić nas tacy bojący się utracić status quo księża Oko

Nie nazwałbym tego zagrożeniem tylko narzucaniem światopoglądu. Tak rozumienie płci zależy od kultury, ale każdy powinien móc wybrać swoją własną kulturę a nie narzucana jest jedynie poprawna. Pzeszarżowałem, bo jednak gender mainstreaming ma też kilka szkodliwych rozwiązań niezwiązanych kultura, a mianowicie parytety i pozytywną dyskryminację. Ba, uważam też, że wielu pogubionym osobom zrobiło wielka krzywdę, bo nawet w tym poradniku delikatnie sugeruje, że można zmienić płeć co jest bzdurą. Można zamienić dobrze funkcjonującą płeć biologiczną na atrapę płci przeciwnej (ograniczenia medycyny, nie da się zmienić narządów płciowych na te przeciwnej płci, przynajmniej obecnie).

Nie wiem i naprawdę genderow nie bronię, bo mam o tym znikome pojęcie (choć teraz mimo woli i tak pewnie większe od obrońców dzieci i innych spełniających swe role w krzykliwej publicznej debacie), jednak potrafię się do tego przyznać i dostrzec absurdalnosc z jednej i drugiej strony.

Napiszesz kilka projektów ministerialnych, lub UE i będziesz miał go po dziurki w nosie.