W aferze WGI zeznaje syndyk - zniknęło 320 mln zł i nikt nie wie jak i gdzie.

Syndyk lawiruje bojąc się nazwać oszustwa oszustwem, pomimo dowodów które widział i mimo że stwierdził "Gdyby to, co było zapisane na rachunku inwestycyjnym było zgodne ze stanem rzeczywistym, to w kasie powinno być 320 mln zł, a nie było."

0 comments GłównaWykopu GlownaWykopu pb.pl 1

Nie dodano jeszcze komentarzy do tej treści.