@shish, shish, shish, shish...
Sprawuje się świetnie aż do PVP, gdzie imersję trzeba wyjebać przez okno, a zamiast tego najlepiej by było mieć FOV 360st. xD Albo jeszcze lepiej: rzut izometryczny i widok na całe pole bitwy.
Ja uważam, że widok z oczu w RPG-ach to naprawdę świetna rzecz. Właśnie z powodu tego modnego słówka na i, które masz w pierwszym zdaniu mojego komenta xD
@Jasiek: Widok z oczu w rpg? Dopóki nie dostaniesz odpowiednich narzędzi do kontrolowania rąk postaci (bo jakoś mnie nie przekonuje obsługa obu rąk jedną myszką, piję do ps move), to nie ma szans nawet na częściową "immersję".
Tytuł nazywa się Sport Champions, a mnie konkretnie chodzi o tryb Arena najlepsze możliwe rozwiązanie zastosowane w grze w której konieczna jest obsługa obiema rękami, tj.: Dwa kontrolery ps move, z czego każdy odpowiada niezależnie za rękę lewą, lub prawą.
Bethesda spieprzyła mi Fallouty, a to jest niewybaczalne.
@shish: No cóż... powiem wprost, że nie dałem rady nawet ugrać w Fallouta 3 tyle by się wypowiedzieć negatywnie o tej grze. Za to w Fallout NV swoje ugrałem, i to było dobre :)
I lepsza częściowa imersja wywołana patrzeniem z oczu odgrywanej postaci niż nic, tak przynajmniej ja to czuje. Ale to chyba przez to, że tyle gram, że już nie zwracam uwagi na fakt, że korzystam z kontrolera w trakcie gierzenia :)
@Jasiek: Moim zdaniem wybiegi takie jak widok FPS tak na prawdę zubożają gatunek, bo zamiast porywającej przygody, mrożącej krew w żyłach historii, mamy tylko przerąbywanie się/ przestrzelanie/ przeczarowywanie się przez kolejne zastępy wrogów i ładne widoczki (ok, to ostatnie to progres, ale co do reszty, to wcale tak nie uważam)
@shish: Wiesz, to akurat już od twórców zależy, mnie bardzo cieszy to, co Obsidian zrobił z F:NV - dał porządną fabułę, świat post-apo i możliwość zobaczenia tego z perspektywy "siebie".
To, że TES-y są niemalże idealnie opisane przez Ciebie w tym komentarzu to inna historia ^^''' Chciałbym by wyszedł jakiś RPG z naprawdę dopracowaną fabułą (patrz Baldur's Gate 2, Fallouty, Wiedźmin) i wykorzystaniem perspektywy pierwszoosobowej. To by było coś.
A tak to cieszę z Oblivionka, który ma fabułę taką se, i F:NV, który kłóci się z Falloutem 2 o tytuł mojej odsłony serii :)
@Jasiek: Albo mod do wiedźmina 3, dający widok z pierwszej osoby xD Generalnie przeciwko samemu trybowi FPP nie mam nic, ale musi on stać na wyższym poziomie niż do tej pory oferowany
Przykro to stwierdzić, ale z racji tego, że nie jestem fanem jRPG (które ponoć są zajebiste, ale to "Chińskie Bajki"), to uważam, że ostatnie RPG przez wielkie "R" to Dragon Age:Origins. W NV nie grałem, ale faktycznie większość ludzi twierdzi, że ten tytuł wraca do korzeni.
@shish: F:NV to dla mnie jeden z powód dla którego wierzę bezwarunkowo w to, że Pillars of Eternity to będzie MOC.
A z jRPG-ami jest tak, że jest ich niczym chińczyków - od cholery. Ale żeby znaleźć coś naprawdę dobrego, to trzeba się naprawdę postarać. No i niestety, 90% z tego jest na konsole. Niedługo planowałem napisać o jednym ciekawym PC-towym jRPG-u. Ale to zależy od tego, czy mój lapek go dźwignie XD
@Jasiek: Last Remnant bardzo zacna gra. Niestety najdłuższy jrpg jaki znam. 3 razy podchodziłem nigdy nie skończyłem a spokojnie ze 100 godzin ugrałem. Musisz mieć sporo cierpliwości i wolnego czasu - powodzenia.
Co ja myślę o TESO? Nędza i jeszcze raz nędza. Zawiodłam się cholernie bo chyba trochę liczyłam, że przeniosą singla na multi, ale jak widać chyba nie dało rady. Jak dla mnie gra bez żadnego klimatu z poprzednich serii (choć w skumie Skyrim imo też nie miało wiele wspólnego z chociażby klimatem z Morrowind).
No i ta śmieszna cena... Bo inaczej tego określić nie można. Podstawa za ponad 200zł + 50zł abonament. By grać cesarskim i mieć jakieś tam jeszcze bzdurki trzeba dopłacić kolejną stówę (za wersję "pudełkową" chyba jeszcze jedna stówa jeśli dobrze pamiętam). Jak dla mnie to jakiś żart, bo gra i kłesty są wymuszone i trochę jakby wyrzygane na siłę przez kota.
@rdzen: poprawię tylko jedno: podstawka z miesiącem abonamentu w oficjalnej polskiej dystrybucji (muve.pl na przykład) kosztuje 180zł. Edycja Cesarska to inna sprawa, bo to pełnoprawna kolekcjonerka, która zawiera też dużo dóbr "materialnych".
A z resztą się zgodzę. No może poza tym klimatem: każdy TES dział się w innym rejonie, więc siłą rzeczy MUSIAŁ mieć inny klimat, inaczej miałby zły klimat XD Jakby w Skyrim rosły dwustumetrowe grzybki, to bym w nim nie dotrwał nawet do stworzenia postaci XD
@Jasiek: Jeszcze co do klimatu, nie chodziło mi o lokalizację, a raczej o brak "magii". Wszystko było zbyt realne, takie mocno średniowieczne. Morrowind było bardziej magiczne i tajemnicze i tego zabrakło w kolejnych częsciach.
I nie, smoki imo nie mają klimatu, są przereklamowane xD
@rdzen: ceny masz tam bezpośrednio przeportowane na PL z Ojrosów i innych tego typu, więc... BiU.
I czego wymagałeś od ras bardziej upośledzonych magicznie? XD Cyrrodil z Obli to byli imperialni, którzy do magii są raczej neutralnie ustawieni, a Skyrim to Wikingi jedne, jeno toporami myślą. I krzyczą xD
@Jasiek: Nie no, jak gram imperialami to jako wojownik. Nigdzie nie pisałam, że są dobrzy do magii, a pisząc o Morrowind i mówiąc, że było magiczne chodziło mi bardziej o mistyczne. Nie wiem jak to opisać no ;_;
@rdzen: wiem o co Tobie chodzi, ale bierz pod uwagę, że Morrowind to ojczyzna ciemnych elfów, jeżeli gdzieś miało być mistycznie, to właśnie tam. I btw. słyszał o Skywind?
@Jasiek: Taa, grałam nawet ale co z tego? Ja chcę by dobre rzeczy wychodziły prosto od twórcy, a nie, że na klimacie gra traci :( Gdzie te planety na niebie, które można było prawie dotknąć? Gdzie te dziwne zwierzęta? ;_; Gdzie to wszystko ;(
@rdzen: w tyłku, ot. Gry od Bethesdy zresztą od zawsze są dobre tylko z modami, wyjątkiem jest Morrek i dodatek do Obli z Sheagorathem xD Więc... Fakać ich, idę grać w Star Wars: The Old Republic xD
Comments
@Jasiek, Jasiek, Jasiek, Jasiek...
Żadna oprócz Elder Scrolls, bo to debilne rozwiązanie jest (Ok mamy jeszcze Deus Ex, ale i w tym przypadku mówimy bardziej o grze akcji)
@shish, shish, shish, shish... Sprawuje się świetnie aż do PVP, gdzie imersję trzeba wyjebać przez okno, a zamiast tego najlepiej by było mieć FOV 360st. xD Albo jeszcze lepiej: rzut izometryczny i widok na całe pole bitwy.
Ja uważam, że widok z oczu w RPG-ach to naprawdę świetna rzecz. Właśnie z powodu tego modnego słówka na i, które masz w pierwszym zdaniu mojego komenta xD
@Jasiek: Widok z oczu w rpg? Dopóki nie dostaniesz odpowiednich narzędzi do kontrolowania rąk postaci (bo jakoś mnie nie przekonuje obsługa obu rąk jedną myszką, piję do ps move), to nie ma szans nawet na częściową "immersję".
Tytuł nazywa się Sport Champions, a mnie konkretnie chodzi o tryb Arena najlepsze możliwe rozwiązanie zastosowane w grze w której konieczna jest obsługa obiema rękami, tj.: Dwa kontrolery ps move, z czego każdy odpowiada niezależnie za rękę lewą, lub prawą.
Bethesda spieprzyła mi Fallouty, a to jest niewybaczalne.
@shish: No cóż... powiem wprost, że nie dałem rady nawet ugrać w Fallouta 3 tyle by się wypowiedzieć negatywnie o tej grze. Za to w Fallout NV swoje ugrałem, i to było dobre :)
I lepsza częściowa imersja wywołana patrzeniem z oczu odgrywanej postaci niż nic, tak przynajmniej ja to czuje. Ale to chyba przez to, że tyle gram, że już nie zwracam uwagi na fakt, że korzystam z kontrolera w trakcie gierzenia :)
@Jasiek: Moim zdaniem wybiegi takie jak widok FPS tak na prawdę zubożają gatunek, bo zamiast porywającej przygody, mrożącej krew w żyłach historii, mamy tylko przerąbywanie się/ przestrzelanie/ przeczarowywanie się przez kolejne zastępy wrogów i ładne widoczki (ok, to ostatnie to progres, ale co do reszty, to wcale tak nie uważam)
@shish: Wiesz, to akurat już od twórców zależy, mnie bardzo cieszy to, co Obsidian zrobił z F:NV - dał porządną fabułę, świat post-apo i możliwość zobaczenia tego z perspektywy "siebie".
To, że TES-y są niemalże idealnie opisane przez Ciebie w tym komentarzu to inna historia ^^''' Chciałbym by wyszedł jakiś RPG z naprawdę dopracowaną fabułą (patrz Baldur's Gate 2, Fallouty, Wiedźmin) i wykorzystaniem perspektywy pierwszoosobowej. To by było coś.
A tak to cieszę z Oblivionka, który ma fabułę taką se, i F:NV, który kłóci się z Falloutem 2 o tytuł mojej odsłony serii :)
@Jasiek: Albo mod do wiedźmina 3, dający widok z pierwszej osoby xD Generalnie przeciwko samemu trybowi FPP nie mam nic, ale musi on stać na wyższym poziomie niż do tej pory oferowany
Przykro to stwierdzić, ale z racji tego, że nie jestem fanem jRPG (które ponoć są zajebiste, ale to "Chińskie Bajki"), to uważam, że ostatnie RPG przez wielkie "R" to Dragon Age:Origins. W NV nie grałem, ale faktycznie większość ludzi twierdzi, że ten tytuł wraca do korzeni.
@shish: F:NV to dla mnie jeden z powód dla którego wierzę bezwarunkowo w to, że Pillars of Eternity to będzie MOC.
A z jRPG-ami jest tak, że jest ich niczym chińczyków - od cholery. Ale żeby znaleźć coś naprawdę dobrego, to trzeba się naprawdę postarać. No i niestety, 90% z tego jest na konsole. Niedługo planowałem napisać o jednym ciekawym PC-towym jRPG-u. Ale to zależy od tego, czy mój lapek go dźwignie XD
@Jasiek: Pieprz te japońskie badziewie! Jak nie masz o czym pisać, to pomyśl o opracowaniu "Historii Gamingu"
@shish: Historia Gamingu? To już wolę o 2 WŚ pisać, serio :P
I właśnie dlatego bym pisał, bo z tej rzeki gówna da się czasem jakieś diamenty wydobyć, ot co :P
@Jasiek: (; chcesz, to się babraj. Ja ze względu na estetykę jrpg nie lubię tego gatunku.
@Jasiek: Możesz zdradzić co to za gra?
@Volkh: Last Remnant. Na początku myślałem, że napiszę o Shin Megami Tenshi, ale moja pamięć mnie zwiodła, toć to konsolówka :X
@Jasiek: Last Remnant bardzo zacna gra. Niestety najdłuższy jrpg jaki znam. 3 razy podchodziłem nigdy nie skończyłem a spokojnie ze 100 godzin ugrałem. Musisz mieć sporo cierpliwości i wolnego czasu - powodzenia.
@Volkh: ja go już dwukrotnie ugrałem - w czasach gdy gra miała premierę miałem NAPRAWDĘ wiele czasu ;)
I właśnie dlatego, że bardzo zacna gra, to o niej napiszę, bo IMHO jest za mało znana :X
Co ja myślę o TESO? Nędza i jeszcze raz nędza. Zawiodłam się cholernie bo chyba trochę liczyłam, że przeniosą singla na multi, ale jak widać chyba nie dało rady. Jak dla mnie gra bez żadnego klimatu z poprzednich serii (choć w skumie Skyrim imo też nie miało wiele wspólnego z chociażby klimatem z Morrowind).
No i ta śmieszna cena... Bo inaczej tego określić nie można. Podstawa za ponad 200zł + 50zł abonament. By grać cesarskim i mieć jakieś tam jeszcze bzdurki trzeba dopłacić kolejną stówę (za wersję "pudełkową" chyba jeszcze jedna stówa jeśli dobrze pamiętam). Jak dla mnie to jakiś żart, bo gra i kłesty są wymuszone i trochę jakby wyrzygane na siłę przez kota.
@rdzen: poprawię tylko jedno: podstawka z miesiącem abonamentu w oficjalnej polskiej dystrybucji (muve.pl na przykład) kosztuje 180zł. Edycja Cesarska to inna sprawa, bo to pełnoprawna kolekcjonerka, która zawiera też dużo dóbr "materialnych".
A z resztą się zgodzę. No może poza tym klimatem: każdy TES dział się w innym rejonie, więc siłą rzeczy MUSIAŁ mieć inny klimat, inaczej miałby zły klimat XD Jakby w Skyrim rosły dwustumetrowe grzybki, to bym w nim nie dotrwał nawet do stworzenia postaci XD
@Jasiek: Opierałam się na tych cenach: https://account.elderscrollsonline.com/store?q=e608d56b-9c94-4f5e-b98a-2e54da0a033d&p=0c598e69-9d91-487d-897b-90927b9cd3a6&ts=1393189195&c=zenimaxonline&e=live&rt=Safetynet&h=d9cd08ae07d7846ec087f8d62e21f85d Nie sprawdzałam czy gdzieś jest taniej ;p Ale mimo wszystko, dla mnie 50 zł abonamentu za tę grę to jednak przesada.
@Jasiek: Jeszcze co do klimatu, nie chodziło mi o lokalizację, a raczej o brak "magii". Wszystko było zbyt realne, takie mocno średniowieczne. Morrowind było bardziej magiczne i tajemnicze i tego zabrakło w kolejnych częsciach. I nie, smoki imo nie mają klimatu, są przereklamowane xD
@rdzen: ceny masz tam bezpośrednio przeportowane na PL z Ojrosów i innych tego typu, więc... BiU.
I czego wymagałeś od ras bardziej upośledzonych magicznie? XD Cyrrodil z Obli to byli imperialni, którzy do magii są raczej neutralnie ustawieni, a Skyrim to Wikingi jedne, jeno toporami myślą. I krzyczą xD
@Jasiek: Nie no, jak gram imperialami to jako wojownik. Nigdzie nie pisałam, że są dobrzy do magii, a pisząc o Morrowind i mówiąc, że było magiczne chodziło mi bardziej o mistyczne. Nie wiem jak to opisać no ;_;
@rdzen: wiem o co Tobie chodzi, ale bierz pod uwagę, że Morrowind to ojczyzna ciemnych elfów, jeżeli gdzieś miało być mistycznie, to właśnie tam. I btw. słyszał o Skywind?
@Jasiek: Taa, grałam nawet ale co z tego? Ja chcę by dobre rzeczy wychodziły prosto od twórcy, a nie, że na klimacie gra traci :( Gdzie te planety na niebie, które można było prawie dotknąć? Gdzie te dziwne zwierzęta? ;_; Gdzie to wszystko ;(
@rdzen: w tyłku, ot. Gry od Bethesdy zresztą od zawsze są dobre tylko z modami, wyjątkiem jest Morrek i dodatek do Obli z Sheagorathem xD Więc... Fakać ich, idę grać w Star Wars: The Old Republic xD