a gdyby tak wyjechać gdzieś do lasu, np w bieszczady czy bory tucholskie czy inne lasy... ten spokój... :) żaden człowiek nie duka mi do ucha, nie ma problemów, samochodu nie mam, drogie i same problemy, rowerem? nie, koniem! :D no i bym tak sobie żył i by było super, bez żadnych problemów na łonie natury :)
@osiwiony: Byłby problem z codziennym zdobywaniem pożywienia i jego magazynowaniem. No i takiego pożywienia, żeby trochę pożyć, a nie wyglądać jak anorektyczka, albo nie skończyć jak Chris McCandless, o którym powstał film Into The Wild. ;)
Czyli zniknęły by zarówno problemy cywilizowanego świata XXI wieku, ale i udogodnienia.