Gram w tego słynnego Bioshocka.
Ubolewam nad brakiem normalnych filmików, bo mam dość mgliste pojęcie o fabule.
@Kuraito: a co się stało z filmikami? Nie znam wszystkich bioshocków, ale Infinite obrany z fabuły zrobiłby się słaby ;/
@szarak: No że w sumie nie ma filmików tylko typi mówią z jakichś taśm do ciebie, podczas gdy ty się zajmujesz innymi rzeczami. :v
No ale mimo wszystko chyba pierwszy shooter, który mnie jako tako wciągnął.
@Kuraito: no tak i to też jest istotne, powinny być też okazjonalne przerywniki + niemal cała gra ma powciskane drobne akcenty w których przejmuje na kilka chwil kontrolę, gdzie rozmawiasz z bohaterami, albo po prostu ta laska stanie sobie gdzieś na boku i powie coś istotnego. Jak dla mnie to ta filmowość "robi tę grę".