Tusk uczy się na błędach. Szkoda trochę, że ta pierwsza pomyłka była oczywista i banalna do uniknięcia. Zbigniew Ćwiąkalski był najlepszym w III RP ministrem sprawiedliwości. Żaden z ministrów nawet nie zbliżył się do tego poziomu, który prezentował Ćwiąkalski. Tusk wywalił go z bezsensownego powodu - reakcji na samobójstwo jakiegoś przestępcy. Zamiast robić medialne show, minister wypowiadał się spokojnie i rzeczowo. Przez kolejne lata premier nie mógł znaleźć porównywalnie dobrego człowieka na tę funkcję. Wypowiedź Bieńkowskiej nie była najlepsza medialnie. Wyrwana z kontekstu może sprawiać złe wrażenie. Gdyby skupiła się tylko na faktach (2 problemy z oblodzeniem na 4k pociągów) byłoby moim zdaniem lepiej. Stosując stare "standardy", mógłby ją wywalić. Ale widział problemy po Ćwiąkalskim. Nie zamierzam porównywać Bieńkowskiej do Ćwiąkalskiego, chodzi mi przede wszystkim o spokojniejszą reakcję premiera.
Wypowiedź Bieńkowskiej nie była najlepsza medialnie. Wyrwana z kontekstu może sprawiać złe wrażenie.
Bardzo ładny eufemizm.
Myślę, że wywalenie Ćwiąkalskiego wiązało się z tym, że był on dobrym ministrem (choć, między Bogiem a prawdą, zupełnie nie pamiętam czym się wyróżnił na plus), a Bieńkowska jest jak każdy inny minister tego rządu. Trochę nieudolna, trochę zabawna, trochę bezczelna i niezbyt lotna. Idealnie pasuje.
choć, między Bogiem a prawdą, zupełnie nie pamiętam czym się wyróżnił na plus
Tym, że po nim był Gowin :)
@Prospero: Znaczenie całej wypowiedzi było takie, że "pogoda nie pozwala wyeliminować opóźnień, ale ich znaczne ograniczenie udało się bardzo dobrze". Skrócona wypowiedź usuwa część po przecinku, całkowicie zmieniając sens.
Przytoczę wyrwaną z kontekstu wypowiedź Dmowskiego:
czy żydów zasymilować, czy wypędzić lub wymordować
W sumie nie trzeba szukać tak daleko, @Prospero:
ten herb/godło zostało narzucone nam przez "masońską mafię Rycerza Kadosza 3o stopnia wtajemniczenia czyli litwaka Piłsudskiego"
Co prawda w pełnych wypowiedziach chodziło o całkowite zaprzeczenie, a nie wyjaśnienie.
To normalna cecha mediów, że skracają wypowiedzi. Nie tylko tych niepoważnych i nie tylko tych konserwatywnych. Czasami w celu manipulacji nimi, ale zwykle z braku miejsca w tytule czy leadzie. Dlatego warto czytać całe artykuły, a nie tylko pierwszy akapit lub pogrubienie.