@pierog: Przechodzimy ostatnio ze znajomkiem koło babki stojącej koło samochodu, w którym grzebał jakiś koleś.
Znajomek:
-
Oooo, widzę, zagoniła pani faceta do brudnej roboty.
Babka:
- Nie, nie, to mój samochód.
Koleś (wbijając w nas sztylety złowrogich spojrzeń):
- A chuj to was obchodzi?
Ja:
- ...
Chciałem dodać coś równie surrealistycznego, ale akurat nic mi do głowy nie przychodziło. :\