Jezor
g/RowerowyRównik

842 - 13 = 829
Nie ufajcie nigdy budowlańcom. Dopinajcie wszystko na ostatni guzik, wszystkie kwity zbierajcie na czas.
ZNAJOMY właśnie wychujał moją matulę - po wielu telefonach odebrał i stwierdził, acz nie dosłownie że ma ją w dupie i powiedział jej, że "to ich ostatnia rozmowa"...

#
osiwiony

@Jezor:

ZNAJOMY

bhaha ;]

#
Jezor

@osiwiony: dokładnie, tak to jest jak się coś po znajomości chce załatwić. Zaufanie większe, a szansa na to, że wypnie się na człeka niezmienna...

#
akerro

@Jezor: u mnie były już 3 ekipy budowlane, jedni przyszli w piątek o 11, a skończyli prace o 16, w sobote nie przyszli to był koniec współpracy, drudzy przyszli to wyłożyli krzywe ściany, krzywe narożniki jak tata im kazał poprawiać to poprawiali, a następny dzień nie przyszli, potem jeszcze jedni od płytek, położyli krzywo płytki, różnica pomiędzy jedną ścianą a drugą wynosiła 15mm w poziomie! taki był spadek, poprawili ten jeden pokój i też już nie wrócili.

#
Runcheinigal

@akerro: To macie szczęście do zarąbistych "faofców", trzeba im było wódki zalać, to może by zaskoczyli ;D

#
Kaba___JK

@Jezor: I znajomego zawsze jakoś tak głupio poprosić o potwierdzenie na papierze, bo widać że nie masz zaufania ;) Już nie mówiąc że ewentualne ochrzanianie, pospieszanie i wszystko w tę stronę staje się pięć razy bardziej niezręczne. I niby taniej, niby lepiej, a koniec końców nie wiadomo kto komu przysługę robi.

#