Wczoraj pokłóciłem się z Żapką. Dziś w robocie wszyscy mnie wkurwiali. Wybuchła mi ładowarka od tabletu. Rozpaprałem sobie palucha - przeciąłem paznokieć aż do mięcha i krwią upaprałem ważne dokumenty. Usłyszałem, że na sektor IT jest do końca roku równe 100 (powtórzę sto złotych), co zupełnie odebrało mi chęci do czegokolwiek.
Pełen uzasadnionej nienawiści wychodzę na chałupę, patrzę... A tam idzie sobie taki starszy pan, którego często drzewiej widywałem w drodze do roboty. Ultraprawak, ale facet klasa niesamowita, twardziel ze starych czasów, co to ni kulom, ni małym ludzikom z wielkimi pretensjami się nie kłaniał, słowem - jedna z tych postaci, które się po prostu szanuje.
cdn...
Nie widziałem go już od roku, nagle zniknął gdzieś z okolicy, a że ciężko chory był (jakieś kwestie chirurgiczne), od siedmiu lat na kroplówce, to się obawiałem najgorszego. Pytałem ludzi w okolicy, nikt nic nie wiedział, nie słyszał...
Brakowało mi okrutnie tych naszych rozmów, tym bardziej, że mimo różnic światopoglądowych łączyła nas wspólna niechęć do jakiejkolwiek władzy, to i przechodząc koło miejsc, gdzie go widywałem, zawsze jakoś tak +10 do markotności łapałem.
A tu dzisiaj widzę go jak idzie uliczką. Uściskałem gościa, uradowałem się, facet się wzruszył i powiedział, że nie pamięta, kiedy ostatnio ktoś się tak ucieszył na jego widok. Opowiedział, że trochę chorował, że go ostatecznie już pozszywali i że rokowania na wyzdrowienie niezłe.
Ech, mimo wszystkiego co się ostatnio działo, od razu jakoś lepiej i na sercu i na duszy. SIŁA! :]
@JesterRaiin: staruszek a zmotywował, jak to wrażliwe mamy to ego . Wspaniała wymiana, niby nic a każdy dostał wiele
@JesterRaiin: super. Tez kiedyś znałam takiego dziadka - pułkownika, miał 93 a apetyt na życie 20-latka, fascynujący w rozmowie, bez objawów demencji, każde spotkanie z nim dawało mi kopa na +200 do radości życia
@BeataMaria: Ja celuję w taką właśnie postać. będę chadzał i młodym opowiadał jak to się treści dodawało ręcznie do portali i to za darmo, po to aby inni mogli je zaminusować. ;D
@JesterRaiin: powodzenia, ja to jak ten dinozaur będę opowiadała ,że mimo nieprawdopodobieństwa to były kiedyś czasy całkowicie bez dostępu do internetu. Ha, bajki grozy moge opowiadać.
@BeataMaria: A jak ściemniać będzie można i jakie horrory opowiadać. "Taaaa dziateczki, były takie dni, kiedy jedzenia nie dowożono i wtedy organizowaliśmy akcje polowania na sąsiadów, kto tam podpadł to do gara szedł...". ;>
@JesterRaiin: a drzewniej to nawet kontakt telefoniczny nie był możliwy, jakie to możliwości były nikt nie mógł sprawdzić czy naprawdę jesteś tam gdzie mówisz,że jesteś
@JesterRaiin: Hmmm, w sumie to za co go szanujesz? Bo tak nie bardzo wiem co oznacza " jedna z tych postaci, które się po prostu szanuje." :)
@Mavet: Wiesz, to jest trudne do zdefiniowania, ale czasami w życiu jest tak, że spotykasz kogoś i z marszu wiesz, że to kutas i ciućmok. Czasami spotykasz jednak kogoś, o kim podświadomie wiesz, że jest wykuty z czegoś solidnego, a nie z byle jakiej ciapki.
Późniejsze zachowanie może to wrażenie tylko potwierdzić, lub rozproszyć, ale ogólnie wydaje mi się, że to jest kwestia spraw leżących poza tym co możesz ubrać w słowa. Ot, widzisz, że gościu gieroj a nie jakiś ćwok i tyle. Gadasz - okazuje się, że historia jak z wielosezonowej animki. Tyle, że prawdziwa. :]
@JesterRaiin: Przynajmniej umiesz to jakoś zdefiniować. Często jak pytam ludzi o te zdanie co powiedziałeś, ich odpowiedź zawsze jest taka nijaka, nie ma charakteru, tak jak by oni sami za bardzo nie wiedzieli dlaczego ich szanują ;)