Nudzę się, ale w związku z tym że nie chce mi się iść do baru z sąsiadem, a nikt inny ciekawszy nie chce/nie może, to będę pił piwo, siedział przy necie i kampił na TSie na ofiarę. Tak wiem jestem przegrywem ;; W sumie mógłbym coś porobić, ale też mi się nie chce ;;
@Runcheinigal: Poszukaj dziewczyny i zacznij uprawiać sport od razu poczujesz się lepiej. A nie zastanawiasz się na pójściem z sąsiadem do baru.
@Runcheinigal: to może czas się ustatkować. No wiesz, drzewo, dom, dzieci. Wiem, że to nie modne, ale moda szczęścia nie daje. W mojej filozofii szczęście dają truizmy i cholernie skuteczna jest. Zawsze jak omijam jakiś truizmy to muszę wypić piwo którego naważyłem a logika od razu mnie beszta, że nie postąpiłem zgodnie z truizmem, ba moje największe porażki wynikają z zignorowania truizmów :-(
Ot, paradoks przestrzeganie zasad truzimów przez jeden dzień jest banalnie proste. A im dłużej tym trudniej bo mamy w sobie jakiegoś chochlika, który chciałby na skróty.