Znowu ktoś nie zamknął drzwi i są co najmniej dwie myszy w domu. Mam wystawione lepy, łapki ze standardowym serem i nie liczę wcale na cud. Dziwne te myszy jak ja pierdziu. Pojawiają się, hałasują przez tygodnie, żadna się nie łapie i jest spokój przez kolejne tygodnie lub miesiące. :/ Ale co mi napsują krwi...
@akerro: Nie chodzi o to, że na długo. Ktoś pójdzie wyrzucić śmieci i jest zbyt leniwy, żeby je zamknąć a potem sobie otworzyć, a mysz jest szybka. Albo jak ktoś coś wnosi i wynosi do samochodu. Po co za każdym razem zamykać drzwi, no nie? Zostawić otwarte na oścież przez kilka minut to nic strasznego, karma jego nać...