KNP ma w programie:
Postaramy się oprzeć walutę na złocie lub innym, niezależnym od rządów, produkcie.
Wow, odważne. Niejeden ekonomista by to poparł
@borysses: jego podaż jest w bezpośredni sposób niezwiązana z rządem. największe firmy wydobywcze sa w rękach prywatnych a pewnie w zamyśle KNP jako liberałów tak tez będzie. Najwazniejsze żeby podaz pieniądza nie była wyłącznie w rękach banków, które boją sie jak ognia parytetu złota. http://independenttrader.pl/32,czemu_politycy_i_banki_centralne_demonizuja_zloto.html // a czemu złoto jest dobrym rozwiązaniem to już pisałem w temacie ksiązki Wojny Walutowe
@Gitman87: @Paradygmat: Nie musicie mnie uświadamiać o tym, jak wygląda system monetarny i jak wyglądał kiedy pieniądz miał pokrycie w złocie. Jednak uważam, że to już pieśń przeszłości i wypadałoby znaleźć lepsze rozwiązanie.
Firmy zajmujące się wydobyciem są owszem w dużej części prywatne, ale w zarządach można spotkać ludzi, któzy często i gęsto mają przeszłość polityczną. Tylko, że to to się nie liczy. Ważne jest to kto kontroluje giełdy metali szlachetnych.
Ważne jest to kto kontroluje giełdy metali szlachetnych.
Bankowe kartele http://independenttrader.pl/184,sprawa_niemieckiego_zlota.html
Odejście od dolara jako wluty bazowej i parytet złota to nadal jest logiczne rozwiązanie, udowodniły to symulacje
Firmy zajmujące się wydobyciem są owszem w dużej części prywatne, ale w zarządach można spotkać ludzi, któzy często i gęsto mają przeszłość polityczną.
A banki emisyjne? Jeśli nie są prywatne to są podatne na korupcję, zresztą i tak rządzi pieniąc fiducjarny, więc nie ma to znaczenia, banki nie mają pokrycia w rezerwach, nie ma sposobu na tą sytuacje, może zastąpienie pieniędzy papierowych, wirtualnymi.
@Paradygmat: Giełdy papierów wartościowych, giełdy metali, produktów itp są w rękach tych samych ludzi, którzy mają w rękach sektor finansowy i zarazem bardzo często mają powiązania polityczne.
Oszołomy od NWO się mylą. NWO nie nadchodzi tylko już dawno nadeszło a mechanizmy jego działania już opisał (jak sie okazuje całkiem trafnie) Hegel.
Czego potrzebujemy to możliwości wymieniania dóbr i usług w sposób uniemożliwiający sterowanie polityczno/bankstersko/spekulacyjne.
Obecnie mamy technologie pozwalające nam w sposób niemal alchemiczny transmutować pierwiastki. Problemem jest jedynie ogromny nakład energetyczny do tego potrzebny, ale liczę, że już niedługo uda nam się zacząć pozyskiwać energię w sposób inny niż obecne.
Damn, tak właściwie to jedynym wyznacznikiem wartości czegokolwiek jest właśnie koszt energetyczny. Darmowa energia = koniec problemów ekonomicznych, koniec bezsensownej konieczności wykonywania pracy itd. Niestety jest to też równoznaczne z końcem wpływu wielu grup interesów a te robią wszystko by utrzymywać obecny stan.
@Gitman87: Czemu waluta ma być oparta na złocie, a nie na truskawkach? Złoża złota wyczerpują się i są ograniczone, przynajmniej dopóki nie znajdziemy metod wydobycia kosmicznego, a to trochę zajmie. Truskawki lepsze.
@Zauberlehrling: Wydowybanie złota jest stałe przewidywalne i przez to planowanie gospodarki krajowej jak i tej która masz w portfelu staje sie łatwe.
// pomijam właściwości organoleptyczne truskawek XD
Prawda jest taka, że całe te rozważania to filozoficzny bełkot, cała historia z wolnym rynkiem, jest utopijna mrzonką, nierealnym mitem, księżniczka na różowym jednorożcu, dlatego właśnie nie traktuje poważnie JKM-a i jego opowieści z zielonego lasu, wolny rynek to przeszłość i stare dzieje, było, minęło i już nie wróci. Aby wolny rynek w rozumieniu początku XX wieku mógł zaistnieć, trzeba przywrócić tamte warunki, czyli globalne załamanie gospodarek światowych, zresetowanie globalnego systemu gospodarczego i nowy początek. Obawiam się jednak, że ludzkość by tego nie przetrwała.
@Gitman87: A to ciekawe. Hiszpania odkryła ogromne złoża złota i srebra w Ameryce, co spowodowało poważną inflację. Truskawki może nie są też najstabilniejsze, ale tu złoto nie ma wyraźnej przewagi nad nimi.
a nie na truskawkach?
A dlatego, że złoto jest dobrem rzadkim, bardzo rzadkim, nie da się hodować złota w ogródku, dlatego właśnie ma wartość, ale to zapewne doskonale wiesz..
@Paradygmat: Była szansa na zmianę na lepsze, nastąpiła rewolucja przemysłowa, ale ci, którzy na niej się najbardziej wzbogacili upewnili się, żeby przypadkiem nie zbiednieć tylko maksymalizować zyski a kiedy już kasy jest jak lodu to tylko władza daje jakąś tam satysfakcję.
Cały obecny dyskurs społeczno-ekonomiczn-polityczny jest jałowy bo opiera się na założeniach, które po pierwsze nie przystają do obecnej sytuacji a po drugie, to jest tylko i wyłącznie kręceniem się w kółko i przekładaniem z miejsca na miejsce tych samych klocków..
Szkoda, że dzięki umiejętnym manipulacjom tak łatwo jest dzielić ludzi by przypadkiem nie zebrali się do kupy i nie zaczęli myśleć. Religie, opcje polityczne, preferencje seksualne, ulubiony kolor, no kurwa wszystko można łatwo wykorzystać by przypadkiem ludzie nie zaczęli się jednoczyć w społeczeństwo obywatelskie wolne od rozkmin nad "różnicami" czy tematami zastępczymi.
@Paradygmat: Rzadko występuje też sporo innych metali. Poza tym, w Polsce są truskawki, a jest mało złota.
@Paradygmat: Tamte czasy nie były tak dawno, USA odeszło od złota dopiero 40 lat temu. Wolnośc gospodarcza utopią? Myślisz że te państwa które zajmuja czolowe miejsca w rankingach pod względem małej ingerencji państwa, wolności prowadzenia biznesu i jego obciążaniu, niskości podatków itd. nie mogą iść naprzód i robić to co robią dobrze, jeszcze lepiej. Czy reszta świata ma ich gonic a one stoja w miejscu? Nie postęp może być wszędzie- stagnacja to stan umysłu.
Oczywiście w polakach zakorzoniło się gberanie że żadna rewolucja i tak nic nie da, że nic nie da się zmienić; że zmian chcą tylko ci którym gorzej a pojśc i protestowac z nimi to obciach i tak dalej.
Rząd bułgarii podniósł tylko ceny prądu a już został obalony a ile trzeba razy bić polaków po łbach żeby zechcieli w końcu cos zminić?
@borysses: Enerigia to jest to. Patrz co sie stało z Norwegią w przeciągu ostatnich 50 lat. Gaz łupkowy natomiast to my mamy ale wątpie żebyśmy to my na tym skorzystali.
Masz rację, ale jak to się ma do wolnego rynku?
Przedstawię swoją opinię, najjaśniej jak potrafię. Użyje JKM-a dla ułatwienia sprawy, nie będę się powoływał na ekonomistów.
Wolny rynek w rozumieniu Korwinowskim i tak, jak on go przedstawia, jest całkowitym, nierealnym mitem, fizycznie niemożliwym do wprowadzenia w Polsce. Dlaczego?
- Polska jest częścią UE(co całkowicie wyklucza takie działania)
- Polska nie jest samoistnym bytem we wszechświecie.
-
Obowiązują nas umowy, kontrakty, członkostwa, etc. To przeszkody ogólne, teraz bardziej szczegółowe, rynkowe.
- Istnienie giełd papierów wartościowych, eliminuje możliwość gospodarki wolnorynkowej.
- Istnienie spółek akcyjnych j.w.(brak odpowiedzialności)
- Zadłużenie państwa w obecnym stopniu j.w.
- Brak rozsądnego systemu emerytalnego.
- olbrzymia siła banków.
- Korporacjonizm.
I wiele innych, dodatkowo przeszkody polityczne:
- Polska ma bardzo słabą pozycję na arenie międzynarodowej.
- Niemcy nie dopuszczą do sytuacji w której nasz gospodarka będzie samodzielna i konkurencyjna.
- Rosja j.w. etc. jest tego mnóstwo.
Ale dla mnie jest jeszcze jedna rzecz, korporacjonizm. Polska musiała by wprowadzić ustawę anty korporacyjną, rzecz całkowicie nierealna.
@Gitman87: Wyobraź sobie, że masz kawałek ziemi. Masz dach nad głową, wykopaną studnię, jakieś warzywka, owoce, parę kurek, świniaczki czy co tam lubisz. Do tego dostęp do darmowej energii. To jest właśnie wolność. I zarazem spokój. Zapewnione schronienie oraz żarcie i woda to wszystko czego nam potrzeba. Plus energia, która daje wszystko inne.
Bogate kraje stać na socjal, który z jednej strony rozwiązuje problem sporej części przestępczości i niepokojów społecznych a z drugiej strony zapewnia doskonałą kontrolę nad obywatelami (co widać jak bardzo państwo do wszystkiego się wtrąca w Skandynawii). I to państwo trzyma rękę na energii...
Istnienie giełd papierów wartościowych, eliminuje możliwość gospodarki wolnorynkowej.
Jakbyś mógł to jakoś mi przybliżyć?
Ad.1 nie musimy byc częścią
Ad.2. Chiny też i Szwajcaria oraz Lichtenstein, IYKWIM Ad.5 nie widzę problemu Ad.6 dług spłacić, system zmienić. Ale mozna teżwybrac opcję niemiecka kiedy to szwaby wisiały chajsiwo za II wojen, tzn dewaluacja i spłata kredytu na nowych warunkach. Ad 7 znieśc system emerytalny wgl, spłacać tych co byli na 'starych warunkach'
Do reszty punktów sie zgodzę, że to może byc problem ale nie czuję się taki mądry i kompetenty żeby pisać tu jakieś logiczne warianty rozwiązań
@Paradygmat: To jest właśnie to. Neoliberalizm promuje kapitalizm prokorporacyjny i socjalizm jako narzędzie kontroli społecznej. Liberalizm klasyczny promuje kapitalizm dla maluczkich i "obostrzenia" a właściwie mniej ułatwień dla korporacji. Jednak jeden i drugi stawia w pozycji uprzywilejowanej tych co już na starcie posiadają zasoby i kapitał. Czyli dokładnie tą samą grupę zainteresowanych, przy czym w ujęciu klasycznym jest trudniej bo jednak to jednostka jest uprzywilejowana. Ale czy z punktu widzenia obecnych "elit" ma to w rzeczywistości jakąś różnice czy się zarabia 100 miliardów zielonych rocznie czy tylko 50 miliardów?
Słyszałem argumenty, że przecież korposiły są tak naprawdę przeciwko austriakom, libertarianom czy innym tego typu ideologiom bo to dla nich zagrożenie. To nie do końca prawda. Różnica dla nich to zamienienie wielkiego, zajebistego i wygodnego tronu na trochę mniejszy, ale też zajebisty i wygodny. Ten sam kapitał stał za austro-libertarianami jak i za keynesistami :) A to, że zdecydowano się wspierać i wdrażać bardziej dochodową opcję to normalne z punktu widzenia maksymalizacji zysku. Druga opcja jest tylko minimalnie mniej opłacalna, ale robi wrażenie opozycji czy też alternatywy. A to tylko trik.
@borysses: czyli albo dziki zachód - wolność i niepewność albo Norwegia - dobrobyt i jedzenie z ręki
Oglądałeś 'Aż poleje się krew?' Główny bohater miał wszystko to co napisałeś
Robisz podstawowy błąd, rozdzielając te punkty/warunki, należy je traktować zbiorczo! Giełda to system spekulacji, poprzetykany możliwością manipulacji, do tego korporacjonizm który z zasady wyklucza wolnorynkowość na rzecz monopolu.
Ad.1 nie musimy byc częścią
Niestety, musimy, to mafia do której może wejść ale nie wyjść. Zapoznaj się z procedurą wyjścia z UE, połącz to z niedawną ustawą o użyciu broni przez obce służby na terenie RP i wszystko stanie się jasne.
Ad.2. Chiny też i Szwajcaria oraz Lichtenstein
Owszem, są. Chiny są potęga gospodarczą, pozostałe kraje są pewnego rodzaju enklawami. Za długo by opowiadać, generalnie polski nie da się porównać do żadnego z tych państw.
Ad.5 nie widzę problemu
S.A i giełda. Brak właściciela = brak odpowiedzialności.
Ad.6 dług spłacić, system zmienić.
Z czego chcesz spłacić długi? Systemu nie da się zmienić z powodu polityki międzynarodowej, jak wcześniej pisałem, nie jesteśmy sami, mamy potężnych sąsiadów, którzy nie pozwolą abyśmy stali się konkurencją.
Ad 7 znieśc system emerytalny wgl, spłacać tych co byli na 'starych warunkach'
Na jaki? Za co chcesz spłacić?
Generalnie zgadzam się, że zmian trzeba dokonać ale mowa o Korwinowskim wolnym rynku, to zawracanie głowy i szkoda na to czasu, trzeba myśleć realnie i patrzeć trzeźwo na sytuacje. Sporo możemy jednak zrobić, system emerytalny, służba zdrowia, redukcja biurokracji, zniesienie regulacji etc.
No widzisz, dlatego to wszystko o dupę potłuc.
Jedyne o czym możemy rozmawiać to deregulacja i ułatwienia dla małych i mikro przedsiębiorstw + ustawa anty korporacyjna.
@Gitman87: Chiny są akurat naprawdę złym przykładem. 1) manipulują danymi gospodarczymi i twarde dane (powiedzmy wytwarzanie konkretnych produktów) rozmijały się z PKB 2) sukces osiągają tylko dzieci członków partii 3) łatwiej rozwinąć kraj słabo rozwinięty, edit: a Polska rozwijała się niewiele gorzej w latach 1990-2007 4) system kredytowy Chin to jedna wielka bańka.
@Paradygmat: Ok, to zamiast znowu rozbijać na pkt to odniosę się do ostatniego Na jaki? Za co chcesz spłacić?
Jak za co? za pieniądze, myślisz we wg modelu Korwina ma nie być podatków wcale? A państwo nie będzie miało wpływów do budżetu? Należy ich spłacić dostępnymi środkami, jedno pokolenie emerytów wytrzymamy tak jak wytrzymujemy miliardy starat ZUS. To jest jak spirala długów, chcesz zadłużac się żeby spłacić pierwszy dług. Nie, należy wziąc się do roboty, spłacić ten dług i już nigdy nie zaglądać do banku (czyt.ZUS)
Zliwkidować ZUS i jeżeli ktoś chce to ubezpieczać sie w prywatnych firmach; państwo powinno też propagować oszczędzanie.
Ach, co by tu gadać, wierzę że się da. Yes u can ~ Barack Obama
Zliwkidować ZUS i jeżeli ktoś chce to ubezpieczać sie w prywatnych firmach
Zgadza się, ale co z dzisiejszymi emerytami? Nie ma dla nich pieniędzy, po prostu nie ma!
@Paradygmat: JKM sadzi czasami demagogiczne teksty ale to nie będzie wygladało tak jak to sobie niektórzy wyobrażaja - to nie będzie Apaokalipsa św Jana. Ba, to nawet nie bedzie tak jak to sobie Król wyobraża, jednak dla mnie najwazniejsze jest że z tym zapleczem "filozoficznym" będzie starał się to zmienić.
Tym akcentem zamykam temat