;p „Mam 91 lat. W autobusie stał nade mną chłopak, jakby czekając, aż ustąpię mu miejsca…” - pisze zaawansowana emerytka. Cóż, w hospicjum nogi są zbędne. Młodzieniec zaś przez kilkadziesiąt lat będzie biegał w poszukiwaniu pracy. http://nie.com.pl/
;p „Mam 91 lat. W autobusie stał nade mną chłopak, jakby czekając, aż ustąpię mu miejsca…” - pisze zaawansowana emerytka. Cóż, w hospicjum nogi są zbędne. Młodzieniec zaś przez kilkadziesiąt lat będzie biegał w poszukiwaniu pracy. http://nie.com.pl/