Wine jest warstwą tłumaczącą (ładującą programy) zdolną uruchomić Windowsowe aplikacje na Linuksie i innych systemach operacyjnych zgodnych z POSIXem
To co, jak nie emulator?
@shish: Tak zasadniczo na poważnie chciałem zapytać: o co chodzi z tym 12:50? I dlaczego Ubuntu 13.10 lepsze od Minta 16? Sam używam Archa z dolepionym Gnome Shellem, który subiektywnie bardzo mi się podoba. I do tego nie mam żadnych wersji systemu, tylko jedną rolling release, co wg mnie jest najwspanialszym pomysłem na świecie.
@Hare: Przepraszam bardzo, mam koszulę w paski i myję się... czasami
Pokaż ukrytą treśćpowyższa informacja jest w formie humorystycznej, autor tego komentarza myje się częściej niż czasami i nie nosi koszul w paski, ani w kratę.
@lamaro: Dorzuć jeszcze Autodeska. No i Foobar <3
Foobar > Amarok i inne pingwinie gówna
Przy okazji: http://strimoid.pl/c/l2X6aj
@m__b: To godziny, w których piszę. Wiesz, coś w rodzaju dziennika.
Dlaczego?
Na chwilę obecną sprowadza się to głównie do odczuć estetycznych:
-
Bardziej podoba mi się Unity.
-
Nie mogę usunąć tego.
-
Wygląda za bardzo jak Windows 7.
- Nadal nie uruchomiłem nic przez wine, więc nie wiem jak współpracuje z mintem.
Ale:
- Po instalacji musiałem od razu podmieniać sterownik karty graficznej (co prawda, żadnego terminala tralalala, ale zanim sobie przypomniałem co i jak 2min minęły). Na Ubuntu tego nie uświadczyłem
Natomiast obie to topowe dystrybucje wypchane wszystkim po brzegi i działające "Out of the box".
@Writer: W mojej profesji jednak win > pingwin. Wszystko co na linuchu, moge zrobic na windzie, ale w druga strone juz nie bardzo.
@borysses: To odmienne systemy, części rzeczy nie da się zrobić na pingwinie. Ja używam tego systemu do codziennych podróży internetowych, muzyki etc. sprawdza się wyśmienicie.
@Jezor: Co prawda mogli tę opcję dać przy skrócie (bardziej intuicyjne).
Znasz jakąś opcję, żebym sobie zmienił kolor ramki i okna na ciemniejszy?
@shish: Nie mam pewności, czy o to Ci chodzi, ale: menu -> preferencje -> ustawienia Cinnamon -> motywy. Jest ich sporo, a i wiele nowych można dociągnąć. W zakładce "inne ustawienia" możesz zmienić motyw samych okien.
Pewnie tworzenie własnych motywów nie jest zbyt trudne, ale jak dla mnie "Nightlife" jest wystarczająco cudaśny. :3
@Jezor: No, tyle to już sam dogrzebałem, ale nie ma tam innych "motywów", jak srebrzyste (zakładka inne ustawienia). MintX itd. Na ubuntu był taki program, tylko zapomniałem jak się nazywa. (w cholerę rzeczy z niego jest tutaj zaimplementowanych w system)
@shish: może to - http://community.linuxmint.com/tutorial/view/335 - Ci się przyda, jakeś tak bardzo wymagający. :>
@shish: widzę, że Twe oczęta coraz bardziej otwarte są na dar tego systemu. Bądź więc błogosławion i nieśże dobrą, miętową nowinę po całej geoidalniusiej Ziemii! :D
@akerro: Pies ci mordkę lizał za takiego hinta (mówię o clementine). Raz, że zależności do instalacji miał tyle, że mi szczęka z lekka opadła, to jeszcze dwa, że nie gra, tylko płacze o pluginy do gstreamera (e.g. OGG and MP3).
Wolę już mpg123, mplayera czy nawet VLC od kolejnych rozpychających system zależności.
@m__b: LOLOLO VLC do odtwarzania wymaga więcej niż Clementine XD Jak chcesz mało zależności to idz po apt-get install moc :D
@akerro: No właśnie ci napisałem: Po pierwsze clementine przy instalacji wymagało zależności. Po drugie po zainstalowaniu siebie i zależności krzyknęło, że nie będzie odtwarzać muzyki, bo mu JESZCZE brakuje pluginów do GStreamera. Wtedy już machnąłem na to ręką.
@m__b: tiaa jak zobaczysz ile pakietów wymaga gstreamera to i tak je zinstalujesz :D:D właśnie widzę, że nie traktujesz linuxa jak windowsa, ani troche :d ten wątek z zależnościami to już wcale :D
@akerro: Traktuję linuksa jak system, na który się przesiadłem z windowsa... Ale OK, oświeć mnie, co takiego jeszcze wymaga gstreamera, czego mi do szczęścia potrzeba (biorąc pod uwagę, że jak chcę obejrzeć film/serial/jakieśinnevideo to mam VLC, jak chcę posłuchać radia przez internet to mam mplayera, więcej rzeczy nie pamiętam)
@m__b: nie wiem czego używasz, ale gstreamer jest w setkach pakietów jako zależność. jak posiedzisz na linux jeszcze z pół-roku nie psując nic to zauważysz, że to nic, że paczka ma 300 zależności. libreoffice ma 3 zależności, które znacznie bardziej śmiecą niż 50 do clementine.
nie chodzi o to, żeby używac pakietów, które mają mało zależności, tylko te które są wygodne. co innego na windows, używasz tego, do czego nie potrzebujesz ściągać RĘCZNIE 40 kodeków, programów, aktualizacji i zależności w postaci .NET framework.
mówi się że to linuxy sa głupie bo mają zależności paczek... fajnie. sterowniki NV na windows wymagają .NET, jak mieszkałem na wsi to .NET pobierałem jeden dzień... a sterowniki miałem na płycie.
@akerro: ALE JA WCALE nie płaczę z powodu zależności, traktuję je jako naturalną rzecz w ekosystemie oesa, na którym siedzę. Tylko że zakładam, że jak już instaluję z repo pakiet ORAZ jego zależności, to... To będzie grało i śpiewało. W przypadku clementine nie chciało mi się nawet sprawdzać, jakie to pluginy do gstreamera są potrzebne (oprócz zależności, które się zainstalowały), skoro masa innych rzeczy gra mi muzykę bez zająknięcia.
A że dot net to syf, to doskonale zdaję sobie z tego sprawę, chociaż nie mam zielonego pojęcia co w jego środku siedzi :P