mam ból dupy o taką piosenkę w radiu, gdzie podjebali od ciechowskiego frazę "nagły ciebie brak" z piosenki "śmierć na pięć". Gdzie w oryginale pada to naprawdę emocjonalnie i to zestawienie jest naprawdę bardzo ładne, tak w tej popowej szmirze pada to tak po prostu na odwal się, meh. Naprawdę, jak podjebać taki zwrot. to użyć to sensownie, a nie tak z dupy.
Inb4 ktoś równolegle sam to wymyślił, no kurła nie