Jeszcze dwie godziny w tyrze ;_; Robie jakis briefy i inne papierkowe pierdoly a tymczasem strony przestaja mi dzialac i zaraz bede offline. Znowu IT cos miesza z ustawieniami proxy. I jeszcze siec nam niedomaga, polaczenie UK > USA i UK > Azja przypominaja w swej predkosci stare dobre wdzwaniane modemy.