a tak w ogóle to mam bekę z naszego nowego praktykanta w robocie.
Nie było dla niego komputera, więc musi przynosić własnego laptopa. Hehe, ale on jest zjebany. Do tego laptopa przynosi ze sobą podkładkę chłodzącą, podkładkę pod myszkę (taką wielką :>), myszkę na kabel, klawiaturę na kabel i słuchafony.
To on równie dobrze może codziennie ze sobą przynosić komputer stacjonarny, ale co ja tam wiem.
@pierog: praktykant z urzędu pracy? To po co przynosi swój komputer? Trzeba było powiedziec, ze nie ma, niech mu załatwią służbowy.
@jebiemnieto: w sumie to mamy jeszcze dwa komputery. Jeden to stare gówno które działa ale jest wolne, a drugi to mac który nie byłby do ogarnięcia przez praktykanta ;_;