Ale dzisiaj zleserowałem znowu i do roboty nie poszedłem. Jednak zrobiłem parę rzeczy wokół zagrody więc zasadniczo dzień na plus. Kolo trzeciej az musiałem sobie zrobic 2 godzinną drzemkę. Przebudziłem się, coś zjadłem, zagiboniłem i kolejna dwugodzinna drzemka. Kiedyś nie potrzebowałem tyle snu, ale co zrobić, widać to pierwsze oznaki daleko posuniętej starości objawiającej się zdziecinnieniem i jak maluch potrzebuję poobiedniej drzemki, albo dwóch. Albo jak Latynos.
@borysses: Do You Even Lift, bro? Przed 40stką się nie wymięka, nawet nie tłumacz się w ten sposób. Pewien szalony Australijczyk powiedziałby: Carb the fuck up! [ i to chyba właściwa ścieżka] ;__;