@szarak: Obserwowałem grę brata z masą legendarnych kart i stwierdzam że nie ma sensu się za to brać od początku. Niektóre karty dają tak kosmiczną przewagę, nie mówiąc już o kombinacji kilku z nich, że mecze początkującego przeciwko losowym przeciwnikom to tylko frustracja.
@wysuszony: taki urok karcianek :) Ja stwierdziłem, że w przeciwieństwie do np. magica nie jestem zmuszony do inwestowania kasy w to. Póki co i tak gram przecież z ludźmi na tym samym levelu i rzadko kiedy mają miażdżącą przewagę.
A poza tym cel jest taki żeby ciupać ze znajomymi, a żaden z nich nie jest rzeźnikiem.
Słowem: graj ze mną :D