@akerro: Chyba że wyszedłby Ci wyjątkowo głupi, wtedy nie miałbyś celu się nim szczycić... Wyobraź sobie: przychodzisz na raut do ambasady i przedstawiasz go "To jest Żorż, mój przygłupi syn. Lubi rzodkiewki i na tym kończą się jego zdolności poznawcze."