m__b
g/LozaMasonska

Kilka dni temu rozmawiałem z pewną panią profesor, światłą, oświeconą i wykształconą kobietą. Poglądy miała, rzekłbym, lewicujące, choć lepiej by to określiło pojęcie "postępowo-antykonserwatywne". Rozmowa całkiem z sensem, tylko że okazało się, że owa szacowna kobieta, zapatrująca się na sprawy światopoglądowe postępowo, miała jeden niebezpieczny trigger w rozmowie, który wyzwolił w niej coś... Coś, czego nie potrafię określić. Kiedy w pewnym momencie napomknąłem o masonerii, zaczęła mnie wypytywać, co wiem na ten temat. Padła z jej strony nawet prośba, żebym postarał się dotrzeć do jakiegoś spisu katalogowego masonów (była święcie przekonana, że coś takiego istnieje) i przesłał jej listę masonów pracujących w tym samym co ona instytucie, a jeszcze lepiej z całej uczelni. Była święcie przekonana, że jest na tej uczelni jakaś loża, która trzęsie całym towarzystwem.

Ciekawe, doprawdy. Spis masonów? Ciekawe, ciekawe.

#
osiwiony

@m__b:

z pewną panią profesor, światłą, oświeconą i wykształconą kobietą.

była święcie przekonana, że coś takiego istnieje

jakaś głupia baba ;]

#
m__b

@osiwiony: Dlatego nie podaję nazwiska, żeby byle pacan zaraz krzyczał "jakaś głupia baba". Każdy ma swojego bzika. Nawet taka Środa czy Janion.

#
Runcheinigal

@m__b: Głupia jest i tyle. Oczywiście że Loże są i będą. Na mojej Alma Mater też była, nawet dosyć prężna. Tylko że masonem się nie zostaje, masonem się jest, poza tym ktoś musi Cię zaprosić, a jak jesteś ogarnięty i wartościowy i odpowiedni to same się sprawy ułożą. Są też oczywiście oficjalne pseudomasońskie kluby dla snobów.

#