Dziś rano w radiowej Jedynce usłyszałem "audycję sponsorowaną przez ZUS". W telegraficznym skrócie: środki zgromadzone przez ludzi na OFE zaczynają być przenoszone do ZUS-u na 10 lat przed przejściem na emeryturę. Jest to tzw. suwak bezpieczeństwa i "zapewnia wysoki poziom bezpiecznego bezpieczeństwa zabezpieczenia bezpiecznych bezpieczeństw na bezpieczny sposób bezpiecznej..."
Mielili "bezpieczeństwo" przez wszystkie przypadki i rodzaje, zapewniając, że to oczywiście lepiej, że ZUS wypłaca emerytury, bo obywatele i OFE by tylko stracili, gdyby nie ZUS, który rewaloryzuje na podstawie rosnącego PKB.
Nie wspomnieli, że ZUS jest instytucją z największym w kraju i wciąż rosnącym deficytem i że pomimo zapewnień o indywidualnych subkontach, siłą rzeczy będą tymi pieniędzmi łatać wypłaty dla obecnych emerytów. Z pustego i Salomon nie naleje, a jak wleje w pusty dzban bez dna, to mu wycieknie i dalej będzie pusty.
Miałem ochotę wziąć radio i gruchnąć nim o ścianę, ale co by to dało?