Czemu na zaręczyny daje się pierścionek, a nie naszyjnik albo kolczyk?
Czemu kobietom imponują samochody/motocykle, a nie buty i rower?
Dlaczego akurat te rzeczy są przyjętymi przez społeczeństwo wyznacznikami i metodami oznajmiania poważnego związku?
@akerro: Może dlatego że naszyjnik łatwo zerwać, a do kolczyka trzeba mieć przebite uszy i nie mieć uczulenia na różne metale. Prędzej bym się zastanawiał dlaczego to w ogóle musi być coś tak niepraktycznego jak biżuteria?
Natomiast te samochody to po prostu chyba takie przenoszone z pokolenia na pokolenie przeświadczenie że posiadanie samochodu wiąże się z posiadaniem pieniędzy, ale o ile fakt posiadania samochodu przestał wiązać się z bogactwem, to błędne przeświadczenie pozostało, choć chyba jest ono widoczne tylko u kobiet z niższych sfer intelektualnych, a takich i tak rozsądny mężczyzna unika.
Czy wyznaczyły to media? Raczej bieda materialna i umysłowa społeczeństwa, w którym każdy przejaw posiadania pieniądza przez drugą stronę wyznacza wartość danej osoby i możliwość wkupienia się w bogatszą rodzinę, tak jakby to właśnie było najważniejsze.
Pokaż ukrytą treśćAle rozkminy.@akerro:
...bo pierścionek jest znacznie bardziej widoczny praktycznie niezależnie od ubrania czy fryzury, zaś wypalanie symbolu na policzku się nie przyjęło ;)
...bo oznaczają znaczną mobilność we dwójkę gdy tylko ma się ochotę ;)
...bo się sprawdzają :)
@akerro: Kobiety uwielbiają rzeczy niepraktyczne, zwłaszcza kiedy są drogie. Np. kwiaty. Duży bukiet może kosztować sporą sumkę, a w końcu i tak zwiędnie i trzeba go będzie wyrzucić. Ale weź spróbuj dać kobiecie choćby 2 kg schabu, proszek do prania i super wytrzymałe worki na śmecie z taśmą. Prezent mega praktyczny, ale nie chciałabym być w twojej skórze. Zwykłe prezenty, typu ksążka, płyta czy kosmetyki są ok, ale kwiaty i biżuteria to już coś więcej, świadczy o większym zaangażowaniu.
Ps. Piszę o przeciętnej kobiecie, niektóre zapewne nie lubią kwiatów, tak jak ja nie lubię pluszaków. Ale taka, która nie lubi, powinna to wcześniej czy później zakomunikować.