TL;TR Jak sobie poradzić z przeciekającym syfonem.
Ostatnio zmywając naczynia zauważyłam, że coś mam zbyt mokro pod nogami po takiej imprezie. Krótkie śledztwo wykazało, że rozszczelnił mi się syfon pod umywalką. Syfony pod umywalkami mają cholernie głupią konstrukcję i trzeba naprawdę anielskiej cierpliwości aby wszystkie elementy dopasować i aby z nich nie ciekło. Tak to wygląda w całości http://static.praktiker.pl/miniaturki/upload/zdj_produktow_nieobrobione/1000x1000/199993.jpg a tak jako zestaw do samodzielnego montażu http://www.kamaonline.pl/galerie/s/syfon-zlew-podwojny_5630.jpg
Okazało się, że przecieka sam odpływ. Głupia ja, przez pół godziny walczyłam, żeby odkręcić nieszczęsną nakrętkę choć na odpływie bo dostęp miałam utrudniony (zlew jest zabudowany). Po ok 30 minutach prób ze szmatami, cudami na kiju okazało się, że uszczelka zrobiła się twarda i ogólnie jakaś zdeformowana. Próby umieszczenia jej na miejscu spełzły na panewce...
Co robić? - myślę. Wołać hydrauzdziercę? (jakieś 100zł za samo wejście), udać się po nowy syfon? (jakieś 50zł nie moje), same uszczelki? Tyłek mam już ciężki (latka lecą), a kto nie ma w nogach, ten powinien mieć w głowie. Zajmując się innymi sprawami wymyśliłam takiego lifehacka... patrząc na rękawiczki jednorazowe. I to guma (uszczelka) i to guma (rękawica). Odcięłam sam rękaw tuż za kciukiem, założyłam na odpływ, wcisnęłam na to starą uszczelkę, wywinęłam wystający kawałek byłej rękawiczki jak kołnierz i wpasowałam do syfonu, już po 15 minutach zakręcania okazało się, że ten szybki sposób pomógł ;)
Tadam!
@Xanthia: Jakby puściło to polecam przejść się do hydraulicznego i pokazać im wspomnianą uszczelkę aby sprzedali zamiennik.
@Karramba: Dzięki :) Podejrzewam, że musiałabym i tak kupić cały zestaw ;) Ale to wydatek rzędu ja wiem? 5 złotych max? :D