czy dziecko 10 letnie powinno poznawać prawdę o umieraniu, zobaczyć pół umierajćego człowieka w szpitalu? to pytanie od matki
@osiwiony: Powinno. Śmierć to coś naturalnego. Czemu niby nie miało by? Człowiek umierający jest jakiś gorszy od żyjącego?!
@osiwiony: Majac 10 lat siedzialem przy umierajacym a potem martwym ojcu czekajac przez 3 godziny na karetke z pogotowia oddalonego o jakies 800 metrow... Zycie.
@jebiemnieto: czy powinno się pokazywać sex dwóch ludzi na golasa ruchających się? sex to naturalna sprawa. Czy powinno się pokazywać jak w krematorium rozczłonkowuje się trupa? czy powinno się pokazywać 10 letniemu dziecku drastyczne wypadki gdzie flaki wypadają na ulicę? to natrulana sprawa i zawsze może się zdarzyć.
Przypominam że w dziecku 10 letniemu dopiero rozwija się umysł i kształtuje. Dobrze czy źle jeśli doświadczy dużo traum.
@osiwiony: Nie przechodź w skrajności. Jak moja babcia umierała to miałem 8 lat. Wiedziałem, że umrze bo rodzice mi wszystko wytłumaczyli. Zresztą, skoro sam zabijałem robaki, to wiedziałem, że coś takiego jak śmierć istnieje. Heh
Niech dzieciak idzie i ogląda ile może.
@osiwiony: najlepiej kupić dziecku chomika, złotą rybkę albo inne zwierzę, które nie żyje zbyt długo i na przykładzie jego śmierci wytłumaczyć dzieciakowi na czym to wszystko polega.
@jebiemnieto: jestem przeciwny, temu dziecku nikt nic nie mówił, to tak jakby wsadzić do wrzątku nic nie mówiąc a spodziewasz się zwykłe letniej wody.
@osiwiony: No i tutaj właśnie tkwi parenting fail tej matki. :) 10letnie dziecko już powinno wiedzieć, na czym polega przemijanie.
@osiwiony: No to niech się ogarnie. Niech mateła mu powie, że idą do dziadka czy chuj wie kogo. Że umiera i trafi do nieba. Każdy umiera i dzieciak też umrze. To jest naturalne. Jak mu mateła tak powie to będzie dobrze.
Coś ty taki wrażliwy? Na wsi dzieciaki zabijają kury. Też to jest zbyt drastyczne?
@osiwiony: Pod względem fizjonomii jesteśmy tym samym, Więc człowiek leżący w szpitalu, a kura biegająca bez głowy. Co lepsze?!
@jebiemnieto: wydaje mi się że np wiek 18 lat jest o niebo lepsze od takiego wieku 10 lat pod względem przeżywania traum
@jebiemnieto: Jest różnica pomiędzy kurą a człowiekiem. Mówienie dziecku, że dziadek poszedł do nieba to też niezbyt dobry pomysł. "Dziadek poszedł do nieba córciu" - "TO NIECH WRÓCI". ;] Najlepsi są rodzice, którzy kilkuletnim dzieciom mówią "no wiesz Marysiu, babcia poszła do nieba i teraz na ciebie patrzy". A później dziecko zasłania firanki w domu, bo zwyczajnie jest w wieku, w którym nie rozumie przenośni.
@HadronsCollidor: @osiwiony: Jesteście pojebani i tyle. Jak się rozmawia z dzieckiem normalnie to jest normalne. A nie trzyma pod kloszem jak jakieś chuj wie co. KAŻDY UMRZE! Drastyczne? UMRZESZ! O Nie. Nie masz 18 lat to nie możesz o tym nawet myśleć. No bo co. Pieprzmy się, imprezujmy ale nie umierajmy. No kurwa.
@jebiemnieto: UV, ale tylko za to zdanie
Pieprzmy się, imprezujmy ale nie umierajmy. No kurwa.
Bo IMO Hadrons też mówi z sensem.
@osiwiony: W wieku 18 lat dziecko już dawno dowie się wszystkiego od kolegów albo z książek i będzie miało uraz w stosunku do rodziców, bo robili z czegoś tajemnicę i - normalna w tym wieku - olewka starych i ufanie tylko znajomym tylko się pogłębi.
@jebiemnieto: No właśnie po twoich postach widać, że starzy cię chujowo chowali i masz zjebaną psyche :)))))
@HadronsCollidor: @Writer: @jebiemnieto: 18 lat jako przykład, 12 lat już o niebo lepiej, na ten przykład, tylko 2 lata i aż 2 lata róznicy, to tak wg mnie
@HadronsCollidor: Ja generalizowałem na ludzi trzymających dzieci pod kloszem. Ty za to obraziłeś mnie bezpośrednio jak i moich rodziców. Blokuję cię trollu
@jebiemnieto: Obraziłeś mnie bo mnie też zaszufladkowałeś do tych, którzy trzymają dzieci pod kloszem, idź się popłacz, zjebie xD
@osiwiony: IMHO jeśli to człowiek obcy, albo daleki dziecku, to kogoś chyba pojebało. Po co dzieciakowi serwować traumę?
A jeśli to ktoś bliski, to ... jest to ktoś bliski i może warto wtedy z nim być. Choćby po to, że gdy zrozumie już co się stało, nie żałować nieobecności.
@osiwiony: padło parę głosów, ja rozwinę swój "najwyższy czas" bo widzę poważne podejście z Twojej strony. Może powtórz to tej matce.
Spójrz na to od kwestii wychowania i bezpieczeństwa tego dziecka. Ogromna cześć naszych działań (jako ludzi) ma na celu ochronę życia lub ją pobocznie uwzględnia. Jak to dziecko ma zrozumieć o co chodzi tym dorosłym z tym co mu mówią (a zwłaszcza z tym co mu wolno a co niewolno) jeśli nie rozumie śmierci i ulotności życia? Tworzy się mu cholernie wielką dziurę w rozumieniu świata i to w cholernie istotnym miejscu. Ja bym swojemu dziecku pokazał to (bo mówienie o tym nie ma sensu) możliwie wcześnie, choćby aby być spokojniejszym, że będzie na siebie uważać. Będzie wiedzieć dlaczego nie chcę aby jeździło na rowerze bez trzymanki czy dlaczego nie zjeżdżać sankami aż na ulicę.
IMO im później tym większy szok, małe dzieci nie mają wielkich założeń wobec świata i trudno je zszokować.