![borysses](https://img.strm.pl/avatars/hyOFZC9y.png)
Mój wpis na mirko w ktorym delikatnie ukazalem niezadowolenie z wszedobylskiego anime wszedl do goracych :D Jest jeszcze slad rozumu i godnosci w narodzie. Ale z devianta to konto musze usunac bo tam juz prawie samo porno i anime ostatnio.
![borysses](https://img.strm.pl/avatars/hyOFZC9y.png)
Ja pierdole, no chwili spokoju człowiek nie ma. Jestem kurwa na urlopie z etatowej pracy, ale za to klienci co to sobie ich na freelancersko zaspokajam kuźwa dzwonią. Jest 2am, druga jebana w nocy, co oni sobie myślą, że ja nie śpię nigdy, ze siedzę przed komputerem non stop? Zaczyna mnie to wkurwiać już.
Ale ostatnio email z ofertą pracy (dostałem całkowicie nie stąd ni zowąd) jakąś mnie nieco zmobilizował i się porozglądałem. Wysłałem ot tak dla jaj cv w trzy miejsca. Jak się nie uda to i tak mam na to wyjebane a jak się uda to będę zarabiać trzy razy więcej i może nawet oleję freelancerke całkowicie, albo już całkiem się po godzinach zajmę foceniem gołych dup, a co.
Mam czasmi wyrzuty sumienia, że moje wykształcenie to tak odłogiem leży bo studiowałem dla przyjemności i dekadenckich orgii a to czym się zajmuję to to co lubię bo się sam w tym kierunku rozwijałem w wolnych od szkoły a potem pracy i studiowania chwilach.
@borysses: nie wiem, mi nigdy tak nie powiedzieli xdd Korpo to jednak dobra opcja, czy języki wystarczą to nie wiem.
![borysses](https://img.strm.pl/avatars/hyOFZC9y.png)
Ja pierdole, no chwili spokoju człowiek nie ma. Jestem kurwa na urlopie z etatowej pracy, ale za to klienci co to sobie ich na freelancersko zaspokajam kuźwa dzwonią. Jest 2am, druga jebana w nocy, co oni sobie myślą, że ja nie śpię nigdy, ze siedzę przed komputerem non stop? Zaczyna mnie to wkurwiać już.
Ale ostatnio email z ofertą pracy (dostałem całkowicie nie stąd ni zowąd) jakąś mnie nieco zmobilizował i się porozglądałem. Wysłałem ot tak dla jaj cv w trzy miejsca. Jak się nie uda to i tak mam na to wyjebane a jak się uda to będę zarabiać trzy razy więcej i może nawet oleję freelancerke całkowicie, albo już całkiem się po godzinach zajmę foceniem gołych dup, a co.
Mam czasmi wyrzuty sumienia, że moje wykształcenie to tak odłogiem leży bo studiowałem dla przyjemności i dekadenckich orgii a to czym się zajmuję to to co lubię bo się sam w tym kierunku rozwijałem w wolnych od szkoły a potem pracy i studiowania chwilach.
@borysses: 38 złotych brutto na godzinę? To całkiem sporo przecie. Chyba, że ma mało godzin i dużo pracy we własnym zakresie, to już inna sprawa.
@jebiemnieto: @Volkh: popa jaki, jak cię zrobił i to twoją własną bronią. Szacun, wyżyny poczucia humoru, wrzuciłbym na mistrzowie.org
![borysses](https://img.strm.pl/avatars/hyOFZC9y.png)
Ja pierdole, no chwili spokoju człowiek nie ma. Jestem kurwa na urlopie z etatowej pracy, ale za to klienci co to sobie ich na freelancersko zaspokajam kuźwa dzwonią. Jest 2am, druga jebana w nocy, co oni sobie myślą, że ja nie śpię nigdy, ze siedzę przed komputerem non stop? Zaczyna mnie to wkurwiać już.
Ale ostatnio email z ofertą pracy (dostałem całkowicie nie stąd ni zowąd) jakąś mnie nieco zmobilizował i się porozglądałem. Wysłałem ot tak dla jaj cv w trzy miejsca. Jak się nie uda to i tak mam na to wyjebane a jak się uda to będę zarabiać trzy razy więcej i może nawet oleję freelancerke całkowicie, albo już całkiem się po godzinach zajmę foceniem gołych dup, a co.
Mam czasmi wyrzuty sumienia, że moje wykształcenie to tak odłogiem leży bo studiowałem dla przyjemności i dekadenckich orgii a to czym się zajmuję to to co lubię bo się sam w tym kierunku rozwijałem w wolnych od szkoły a potem pracy i studiowania chwilach.
@zskk: Chyba masz rację, pracuje razem z nią dziewczyna, która dostała tam pracę na 4 roku studiów i to jest jej pierwsza praca (!!!). W każdym bądź razie podpatrzyła tam pania Elę pracownicę z kilkudziesięcioletnim stażem, która swoją pracę zaczyna o 9 a kończy o 13 (tak się w takich labach pracuje) mimo iż jest robota do zrobienia i zaczęła robić tak samo wychodząc wielce zmęczona. Panna jest już na wylocie, a moja dziewczyna poniekąd ma awansować i przejąć jej obowiązki. I niech ta idiotka szuka teraz pracy w zawodzie po 80 godzin miesięcznie za ponad 2k na czysto.
![borysses](https://img.strm.pl/avatars/hyOFZC9y.png)
Ja pierdole, no chwili spokoju człowiek nie ma. Jestem kurwa na urlopie z etatowej pracy, ale za to klienci co to sobie ich na freelancersko zaspokajam kuźwa dzwonią. Jest 2am, druga jebana w nocy, co oni sobie myślą, że ja nie śpię nigdy, ze siedzę przed komputerem non stop? Zaczyna mnie to wkurwiać już.
Ale ostatnio email z ofertą pracy (dostałem całkowicie nie stąd ni zowąd) jakąś mnie nieco zmobilizował i się porozglądałem. Wysłałem ot tak dla jaj cv w trzy miejsca. Jak się nie uda to i tak mam na to wyjebane a jak się uda to będę zarabiać trzy razy więcej i może nawet oleję freelancerke całkowicie, albo już całkiem się po godzinach zajmę foceniem gołych dup, a co.
Mam czasmi wyrzuty sumienia, że moje wykształcenie to tak odłogiem leży bo studiowałem dla przyjemności i dekadenckich orgii a to czym się zajmuję to to co lubię bo się sam w tym kierunku rozwijałem w wolnych od szkoły a potem pracy i studiowania chwilach.
@zskk: Cóż, moja dziewczyna mając magistra biologii (wiem wiem, to o niczym nie świadczy) i doświadczenie w branży muzycznej dostała pierwszą godziwą pracę za 1400 po roku poszukiwań, po czym ta praca okazała się gówno warta. Wcześniej to tylko oferty w jakichś firmach za 6 złotych za godzinę z nową kadrą co miesiąc. Po dwóch latach w końcu dostała pracę w laboratorium histopatomorfologicznym, no ale w zasadzie fartem. Babka wyciągnęła z całej księgi jej CV i jeszcze drugiej panny po czym stwierdziła, że da jej szanse bo w takich gównianych firmach pracowała, lol.
![borysses](https://img.strm.pl/avatars/hyOFZC9y.png)
Ja pierdole, no chwili spokoju człowiek nie ma. Jestem kurwa na urlopie z etatowej pracy, ale za to klienci co to sobie ich na freelancersko zaspokajam kuźwa dzwonią. Jest 2am, druga jebana w nocy, co oni sobie myślą, że ja nie śpię nigdy, ze siedzę przed komputerem non stop? Zaczyna mnie to wkurwiać już.
Ale ostatnio email z ofertą pracy (dostałem całkowicie nie stąd ni zowąd) jakąś mnie nieco zmobilizował i się porozglądałem. Wysłałem ot tak dla jaj cv w trzy miejsca. Jak się nie uda to i tak mam na to wyjebane a jak się uda to będę zarabiać trzy razy więcej i może nawet oleję freelancerke całkowicie, albo już całkiem się po godzinach zajmę foceniem gołych dup, a co.
Mam czasmi wyrzuty sumienia, że moje wykształcenie to tak odłogiem leży bo studiowałem dla przyjemności i dekadenckich orgii a to czym się zajmuję to to co lubię bo się sam w tym kierunku rozwijałem w wolnych od szkoły a potem pracy i studiowania chwilach.
@zskk: tyle, że w Krakowie to akurat chujnia, bo przez śmieszków jest rynek spierdolony xd pewnie nie dla każdego, ale takie odniosłem wrażenie.
![borysses](https://img.strm.pl/avatars/hyOFZC9y.png)
Drogie strimoidokreatury, jakiego routera by tu kupić, żeby jebaniec nie spierdolił się po tygodniu? Zwykły router bez modemu.
@borysses: mam jakiegoś ASUS'a co na allegro po 30 złotych stoi. Działa już rok bez najmniejszych problemów.
![borysses](https://img.strm.pl/avatars/hyOFZC9y.png)
Wymyśliłem sobie, że zrobię z Mychą wieczora romantycznego. Zakupiłem winiaka nieorydynaryjnego a takiego, że w normalnych warunkach miałbym za niego naszych swojskich polskich granacików sztuk 30. Zrobiłem kolacyjkę wykwintną i oko również cieszącą a nie tylko smakiem nęcącą i rozkołtuniłem zgrzebłem włosa niesfornego, brodę splątaną i pachnidłem zlałem pachę a nawet dwie.
Szykowałem się już do niecnego ataku na wszelakie zmysły gdy rozległ się perlisty głos mej za przeproszeniem Nemesis "Kochany mój panie i władco wybaw mnie, ino rychle z tarapatów!" [tłumaczenie z tego co przeprocesował mój musk na to co faktycznie było: Eeeejjjjjjj! Co się z netem stało!!!!! Znowu jakieś gówno ściągasz a ja piszę artykuł i go muszę zaraz wysłać!!!! HALO NO CO SIE DZIEJE!!!!]
Rączym kłusem podbiegłem do strwożonej białogłowy, rzuciłem okiem na komputer i głosem znawcy oznajmiłem: "Neta nie ma". Zamiast zostać obsypany komplementami za bezbłędną diagnozę usłyszałem suche "No co ty?"
Gdzieś w głębi duszy poczułem, że romantyczny wieczór zaczyna się oddalać w bliżej nieokreśloną dal...