Kuraito
g/Herbata

zielona z granatem :3

Kuraito
g/Herbata

zielona z granatem :3

Kuraito
g/muzyka

:3

Kuraito
g/muzyka

:3

duxet
g/Polska

http://i.imgur.com/gGV6B1d.jpg

schrony przygotowane?

Kuraito

@duxet: Ale jakiś link dej czy coś.
JUŻ SE SAM ZNALAZŁEM NIE TO NIE BEZ ŁASKI
http://wiadomosci.onet.pl/slask/w-zabrzu-zaginelo-urzadzenie-zawierajace-promieniotworczy-iryd/7j71gb

duxet
g/Polska

http://i.imgur.com/gGV6B1d.jpg

schrony przygotowane?

Kuraito

@duxet: Ale jakiś link dej czy coś.
JUŻ SE SAM ZNALAZŁEM NIE TO NIE BEZ ŁASKI
http://wiadomosci.onet.pl/slask/w-zabrzu-zaginelo-urzadzenie-zawierajace-promieniotworczy-iryd/7j71gb

Kuraito
g/Oswiadczenie

Lubię teledyski z grupowymi tańcami.

Kuraito

@Runcheinigal: Teorię to ja znam.

Kuraito
g/Oswiadczenie

Lubię teledyski z grupowymi tańcami.

Kuraito

@Runcheinigal: Teorię to ja znam.

Runcheinigal
g/Oswiadczenie

Nic się ludzie na niczym nie znają.
Ja do tej pory uważam że najlepszym lekarstwem na depresję i inne problemy jest ciężka praca / lub inny wysiłek fizyczny i umysłowy przez 18 godzin, a potem słoik pasztetu Mazowieckiego z Łukowa, dobry nie krojony chleb, główka sałaty, jeden pomidor, sól, pieprz, ketchup i jeden- trzy browary i świadomość wolności i swobody osobistej. Pomagało na studiach, sprawdza się i teraz.
Ewentualnie umiejętność obsługi palnika i podstawy sztuki kulinarnej+ wysiłek fizyczny oczywiście, ale nie siłownia jakaś, tylko ostra praca, albo jakiś prawdziwy sport.
Nic tak nie buduje wewnątrzczłowiekowego szczęścia jak satysfakcja z łamania samego siebie, pełny bęben, browar i net/książka/jakieś hobby na dobranoc.
To pisałem JA: Polski Janusz- świadomy tego co z nami robią, a lakiernik dalej mi dwie dychy wisi zwrotu za skazę na lewym błotniku Punta.
Poza tym kroję cieniutko cebulę i kładę na pasztet- bo to tak oszczędniej, smak jest i że niby tak orientalniej bardziej, jak w Azji jakiejś, a jak któraś Grażyna się buntuje to jej mówię że to zdrowe i fit i taka dieta, a jak mam sentyment i atencję wobec niej to nawet jej na kanapkę ze trzy groszki konserwowe nałożę- zdrowsze i tańsze od kaparów, a z reszty zupę, albo sałatkę można potem zrobić.

Kuraito

@Runcheinigal: TLDR: Polecam zażeranie stresów i smutków.
Ale owszem, dobrze jest się czymś zająć. Gorzej tylko jak się nie chce.

Runcheinigal
g/Oswiadczenie

Nic się ludzie na niczym nie znają.
Ja do tej pory uważam że najlepszym lekarstwem na depresję i inne problemy jest ciężka praca / lub inny wysiłek fizyczny i umysłowy przez 18 godzin, a potem słoik pasztetu Mazowieckiego z Łukowa, dobry nie krojony chleb, główka sałaty, jeden pomidor, sól, pieprz, ketchup i jeden- trzy browary i świadomość wolności i swobody osobistej. Pomagało na studiach, sprawdza się i teraz.
Ewentualnie umiejętność obsługi palnika i podstawy sztuki kulinarnej+ wysiłek fizyczny oczywiście, ale nie siłownia jakaś, tylko ostra praca, albo jakiś prawdziwy sport.
Nic tak nie buduje wewnątrzczłowiekowego szczęścia jak satysfakcja z łamania samego siebie, pełny bęben, browar i net/książka/jakieś hobby na dobranoc.
To pisałem JA: Polski Janusz- świadomy tego co z nami robią, a lakiernik dalej mi dwie dychy wisi zwrotu za skazę na lewym błotniku Punta.
Poza tym kroję cieniutko cebulę i kładę na pasztet- bo to tak oszczędniej, smak jest i że niby tak orientalniej bardziej, jak w Azji jakiejś, a jak któraś Grażyna się buntuje to jej mówię że to zdrowe i fit i taka dieta, a jak mam sentyment i atencję wobec niej to nawet jej na kanapkę ze trzy groszki konserwowe nałożę- zdrowsze i tańsze od kaparów, a z reszty zupę, albo sałatkę można potem zrobić.

Kuraito

@Runcheinigal: TLDR: Polecam zażeranie stresów i smutków.
Ale owszem, dobrze jest się czymś zająć. Gorzej tylko jak się nie chce.

Kuraito
g/Oswiadczenie

Lubię teledyski z grupowymi tańcami.

Kuraito

@Runcheinigal:

odmawianie

gdyby to było tylko odmawiania... to jest nieumienie :v

Ehh ide spać, bo muszę.